:: Archiwum - edycja
jesienna 2012
:: Długi zdobywa swój
pierwszy tytuł
21 października 2012 r.
Dokończono finał ostatnich zawodów w sezonie, który został przerwany
z powodu deszczu. Poprzednio mecz skończył się w piątym secie
przy prowadzeniu miśka 2:1, po jego
serwisie. Dziś mecz rozpoczynał długi
i ten fakt okazał się dość ważny dla całego przebiegu meczu. Zawodnicy
bowiem regularnie wygrywali swoje podanie; obydwaj byli mocno
skupieni na grze i nie pozwalali się zaskakiwać. Tym sposobem,
po zaciętych wymianach, doszło do stanu 5:4 dla obrońcy tytułu.
Serwis należał do długiego, który zaczął
od podwójnego błędu. Misiek zaczął naciskać,
a długi - popełnił niewymuszone błędy
i po ok. dwudziestu minutach od rozpoczęcia dogrywki obrońca tytułu
miał do dyspozycji dwie piłki meczowe. Obydwie zostały nie tyle
obronione przez długiego, co stracone
przez miśka po jego pudłujących zagraniach.
Równowaga otrzeźwiła długiego, który
świetnym serwisem zażegnał niebezpieczeństwo. Przyszła kolej na
podanie miśka i zdawać by się mogło,
że potyczka jeszcze trochę potrwa - zwycięzca musiał wygrać dwa
gemy więcej od rywala. Misiek jednak
stracił koncentrację i zaczął grać zachowawczo, co w takich sytuacjach
zwykle kończy się błędami. Doszło do pierwszego przełamania i
długi schodził na przerwę z gemem zapasu.
Chociaż wymiany w ostatniej partii meczu były raczej próbami utrzymania
piłki w korcie - długi wygrał piątą
piłkę i stanął przed szansą na tytuł. Dotychczasowy mistrz pomógł
mu w zdobyciu tego najważniejszego punktu umieszczając piłkę w
siatce i po trzydziestu dwóch minutach walki długi
zdobył swój pierwszy tytuł mistrzowski i Złotą Piłkę.
Dawno nie było tak trzymającego w napięciu finału. Sto siedemdziesiąt
trzy minuty potrzebne do rozstrzygnięcia nie czyni z tego meczu
najdłuższego finału w historii, ale tak dramatycznymi zwrotami
akcji zapisuje się jako jeden z najciekawszych pojedynków o tytuł.
Zarówno podczas pierwszej części potyczki, jak i w części dodatkowej
zawodnicy stworzyli ciekawe widowisko godne spotkania najlepszych
graczy. Długi pokazał ładną grę i bez
wątpienia będzie ważnym faworytem kolejnych rozgrywek, choć w
rankingu zajmuje dopiero dziesiątą pozycję. Misiek,
mimo przegranej, może cieszyć się drugim z rzędu tytułem Najlepszego
Zawodnika Sezonu i oczywiście jako lider zestawienia nie powiedział
jeszcze ostatniego słowa.
Do zobaczenia w sezonie 2013.
Rezultaty
Finał
14, 21.X
misiek (1) vs długi
2:3 (6:7 [3-7], 2:6, 6:1, 6:1, 5:7)
(sędzia: gregor)
:: Finał przerwany w piątym secie
18 października 2012 r.
Do finału trzydziestego turnieju Majaki Cup dotarli obrońca tytułu
misiek (1) i pretendent do tytułu -
długi. Zawodnicy wydawali się rozpoczynać
mecz w dobrej formie, a już po pierwszych wymianach widać było
olbrzymią koncentrację po obu stronach siatki. Szybko jednak okazało
się, że ostrożne i precyzyjne zagrania w kilku pierwszych gemach
były działaniami zwiadowczymi przed większą ofensywą. Atak nastąpił
ze strony pretendenta. Potężny serwis oraz szybkie i płaskie uderzenia
z głębi kortu stanowiły skuteczną broń długiego,
który uzyskał dość dużą przewagę. Obrońca tytułu próbował znaleźć
receptę na rywala, ale nie było to proste, tym bardziej że sam
popełniał sporą ilość błędów. Udało mu się jednak odrobić straty
i doprowadzić do gema dodatkowego. Tutaj inicjatywę przejął długi,
który w tie-breaku nie dał szans miśkowi.
Po pierwszym secie spotkanie zapowiadało się na długi, wyczerpujący
maraton, bowiem wynik udało się ustalić dopiero po blisko pięćdziesięciu
minutach. Po drugim - wydawało się z kolei, że finał zakończy
się szybciej. Set trwał prawie dwa razy krócej. Długi
wykorzystał wszystkie swoje atuty - część piłek misiek
tylko bezradnie odprowadzał wzrokiem. Długi
był na fali wznoszącej i dominował w tej części pojedynku. W efekcie
wygrał z dużą przewagą.
Po drugiej odsłonie można było spekulować, że trzeci set zwieńczy
dzieło i zakończy pojedynek, ale publiczność została zaskoczona
niezwykłym zwrotem akcji. Otóż misiek
przyspieszył grę, jego piłki były teraz mocniejsze, a błędy w
dużej mierze udało mu się wyeliminować. Choć pojedyncze gemy były
zacięte, to misiek wygrywał kluczowe
piłki. Set zakończył się po dwudziestu pięciu minutach, po zaledwie
siedmiu gemach. Już od końca seta trzeciego triumfujący do tej
pory długi zachowywał się tak, jakby
zwątpił w realną jeszcze przed chwilą szansą na zwycięstwo. Przebieg
czwartej części meczu pogłębił jeszcze to uczucie: misiek
ekspresowo i w ładnym stylu powtórzył wynik, długi
zaś nie był w stanie przełamać złej passy. Obraz gry nie zmienił
się również w rozstrzygającym starciu. Kiedy jednak misiek
zaczął się rozkręcać i atakować nieco zdezorientowanego długiego
wkroczył do akcji nieproszony gość - nad naszym staropiastowskim
grodem pojawiły się ciężkie chmury, a masy wody i grad, które
nagle zaczęły spadać z nieba, w ciągu kilku minut zamieniły kort
w pokaźne bajoro. Mecz przerwano po stu czterdziestu minutach
zmagań.
Druga połowa meczu wyraźnie należała do miśka
i w piątym secie sytuacja się nie zmieniła. Misiek
był bardzo bliski zdobycia kolejnego tytułu. Bez wątpienia przerwanie
meczu w tym momencie było dla niego niekorzystne. Dla długiego,
który sprawiał wrażenie zrezygnowanego, szansa na dokończenie
meczu w innym terminie pojawiła się niemal w ostatniej chwili.
Jeśli długi przystąpi do tej dodatkowej
rozgrywki tak samo zdeterminowany, losy Złotej Piłki dla Mistrza
do ostatniego momentu pozostaną nieznane. Niezależnie od tego
zakończona już partia finału była nadzwyczaj ciekawym widowiskiem,
a na szczególne wyróżnienie zasługuje postawa długiego,
znanego dotychczas ze swojej porywczości na korcie. Sędzia (był
nim po raz kolejny gregor) nie był zmuszony
do jakichkolwiek interwencji, a stoicki spokój jaki zachowywał
długi nawet podczas najbardziej emocjonujących
chwil spotkania wart jest słów uznania.
Dokończenie meczu w najbliższą niedzielę.
Rezultaty
Finał
14.X
misiek (1) vs długi
(6:7 [3-7], 2:6, 6:1, 6:1, 2:1, mecz przerwany)
:: Misiek
i długi w finale
13 października 2012 r.
Obrońca tytułu misiek (1) i rozstawiony
z trójką gregor walczyli o miejsce w
niedzielnym finale przez dwa sety trwające siedemdziesiąt minut.
Na początku misiek prowadził już 4:1.
Wówczas gregorowi pękł naciąg w rakiecie
i musiał sięgnąć po inną. Konieczna okazała się zmiana stylu gry,
co przyniosło nieoczekiwany efekt - gregor
zaczął odrabiać straty. Mistrz jednak praktycznie cały czas wyprzedzał
rywala o kilka kluczowych piłek. Misiek
wykorzystał ważne piłki i końcówka seta należała do niego. W drugim
secie przewaga była jeszcze wyraźniejsza, choć gregor
walczył dzielnie. Ostatecznie misiek
odniósł kolejne zwycięstwo nad gregorem
i po raz siódmy z rzędu trafił do finału.
Nieco bardziej dramatyczny przebieg miał półfinał pomiędzy długim
i kondziem. Po bojowym początku długiego
kondzio stanął w obliczu przytłaczającego
wyniku, lecz zdołał odrobić straty. Poprawa stylu gry nie przyniosła
jednak zadowalających efektów, bowiem pierwszą potyczkę wygrał
długi. Szybko jednak okazało się, że
kondzio nie żartował i w drugim secie
wynik ustalono dość szybko. Kondzio
nie tylko wyrównał stan meczu, ale pozwolił sobie stracić tylko
dwa gemy. W trzecim secie to także kondzio
prowadził grę i potwierdzał swoją przewagę. W dziesiątym gemie
nastąpiło apogeum - kondzio wywalczył
piłkę meczową i szansę na historyczny awans do finału. Długi
obronił ten arcyważny punkt i wykaraskał się w ostatniej chwili
wygrywając trzy kolejne gemy i cały mecz po dwuipółgodzinnej batalii.
Dla niego to również historyczna chwila, bo w finale jeszcze nie
grał.
Jutro powinniśmy poznać zwycięzcę, zapowiada się ciekawe widowisko.
Rezultaty
Półfinały
11.X
misiek (1) vs gregor
(3) 2:0 (6:4, 6:3)
12.X
długi vs kondzio
2:1 (7:5, 2:6, 7:5)
:: Misiek Najlepszym Zawodnikiem
Sezonu
9 października 2012 r.
Tylko do ćwierćfinału trwał wyścig o tytuł najlepszego zawodnika
sezonu. Obrońca tytułu, misiek, zajmował
fotel lidera równolegle z jodą, mistrzem
zawodów wiosennych. Gdyby doszło do trzeciego finału z rzędu z
ich udziałem - stawka meczu byłaby wówczas podwójna. Nie będzie,
bowiem w walce w turnieju liczy się już tylko misiek:
nie pozostawił złudzeń pablo, ogrywając
go w dwóch setach i awansował do półfinału. Joda
zaś swój ćwierćfinał przegrał z długim,
który ma duże szanse na udział w meczu finałowym. W gruncie rzeczy
nie jest to wielka niespodzianka, bowiem panowie spotkali się
już raz w turnieju, latem zeszłego roku i wówczas także wygrał
długi. Tym samym misiek
już teraz zapewnił sobie tytuł Najlepszego Zawodnika Sezonu 2012.
Kolejny ćwierćfinał to spotkanie rozstawionego z czwórką carlosa
i kondzia. Carlos
nie jest jeszcze w pełnej dysopozycji po skomplikowanym złamaniu,
ale mimo to dzielnie stawił czoła kondziowi.
Ten jednak nie zmarnował szansy i po dziewięćdziesięciu minutach
po raz pierwszy w historii występów awansował do półfinału, gdzie
zagra o wszystko z długim.
Jedyny trzysetowy pojedynek rozegrali rozstawiony z trójką gregor
oraz turniejowa szóstka - szczęściarz.
W pierwszym secie świetne zagrania szczęściarza
znalazły sprzymierzeńca w dużej ilości błędów gregora.
Już po dziesięciu minutach szczęściarz
prowadził 3:0, a niedługo później 5:2. Gregor
wówczas zaczął grać bardziej kombinacyjnie i w miarę upływu czasu
coraz więcej wymian kończyło się dla niego korzystnie. Nie udało
mu się wyrównać stanu pierwszego seta, ale w drugim już pewnie
prowadził grę, co w zasadzie nie zmieniło się do końca meczu.
Równo sto minut trwała batalia, którą gregor
wywalczył sobie półfinałowe starcie z obrońcą tytułu.
Rezultaty
Ćwierćfinały
6.X
gregor (3) vs szczęściarz
(6) 2:1 (4:6, 6:2, 6:2)
carlos (4) vs kondzio
0:2 (4:6, 2:6)
7.X
misiek (1) vs pablo
2:0 (6:4, 6:1)
joda (2) vs długi
0:2 (4:6, 3:6)
:: Zaczyna się ostatni turniej
w sezonie
2 września 2012 r.
Z lekkim opóźnieniem dokonano w piątek losowania składu grup
eliminacyjnych jubileuszowego, trzydziestego turnieju Majaki Cup.
Wyjątkowo w turnieju weźmie udział osiemnastu zawodników; pozostały
dwa wolne miejsca, które także brały udział w losowaniu. W efekcie
grupa A i grupa D liczą po trzech zawodników.
W zawodach nie weźmie udziału słoń,
który ostatecznie wypadł z grona rozstawionych zawodników. Poza
nim nie zagrają również efendi, seneka,
tom, macio
i mike. W zamian spotkamy się ze znanymi
już nazwiskami: z leonem, długim
oraz powracającym po ponad dwóch latach nieobecności pablo.
Pierwsze mecze już od jutra!
:: Dwa dni na zgłoszenie udziału
w turnieju jesiennym
27 sierpnia 2012 r.
Jedynie dwa dni trwa rekrutacja do jesiennej edycji Majaki Cup.
Tylko do najbliższej środy, 29 sierpnia, do godz. 20.00 będzie
można przesyłać zgłoszenia, tradycyjnie z podaniem adresu e-mail
i telefonu do kontaktu.
Losowanie odbędzie się w czwartek, 30 sierpnia, mecze rozpoczną
się w poniedziałek, a finał zaplanowano na 14 października.
Zapraszamy!
|