:: Archiwum - edycja letnia 2013

 

:: Misiek mistrzem po raz siódmy
21 lipca 2013 r.

W finale letniej edycji ponownie zmierzyli się obrońca tytułu misiek (1) i wicemistrz gregor (3). Mecz, również po raz kolejny, sędziował paco. Od pierwszych chwil zaczęła się twarda walka i przez pierwsze cztery gemy zawodnicy wygrywali swój serwis. Potem zaczął dominować misiek i po trzydziestu minutach zapisał na swoje konto pierwszego seta. Dominacja Mistrza powiększała się z minuty na minutę, choć zdarzały się także widowiskowe wymiany na wyrównanym poziomie. Misiek jednak był tego ranka w doskonałej formie i część piłek gregor mógł tylko odprowadzać wzrokiem. W drugiej odsłonie prowadził już 4:0 i był blisko przełamania serwisu gregora. Przez chwilę gregor otrząsnął się z zaskoczenia i wygrał trzy kolejne gemy, ale na nic więcej nie mógł sobie pozwolić. W ostatniej partii początek też zdawał się być wyrównany, lecz misiek dość szybko także i tę część spotkania rozstrzygnął na swoją korzyść, wykorzystując drugą piłkę meczową po nieco ponad stu dziesięciu minutach pojedynku.

Misiek wywalczył tytuł po raz siódmy i jest o krok od wyrównania rekordu ośmiu zdobytych tytułów, który należy do... gregora. Świetna dyspozycja Mistrza w ostatnich miesiącach czyni z niego murowanego kandydata do statuetki dla najlepszego zawodnika sezonu. Zresztą formalnie w tym zamiarze jest mu w stanie przeszkodzić tylko gregor, pod warunkiem, że zwycięży w następnym turnieju, a misiek odpadnie w ćwierćfinale... Gregor dotarł do finału po raz drugi w tym sezonie, co nie zdarzyło mu się od siedmiu lat i po pięciu notowaniach odzyskał fotel wicelidera Rankingu.

Rezultaty - finał

21.VII
misiek
(1) vs gregor (3) 3:0 (6:2, 6:3, 6:3)
(sędziował: paco)

 

:: I tym razem finał nie odbędzie się bez miśka
18 lipca 2013 r.

Rozegrano drugi półfinał pomiędzy obrońcą tytułu, miśkiem (1) a kondziem. Przypomnijmy: kondzio osiągnął świetnie wyniki w grupie, m. in. zdecydowanie pokonując turniejową dwójkę, jodę. Ostrzono sobie apetyty na jego pojedynek z miśkiem, tym bardziej, że w dwóch poprzednich meczach co prawda przegrał z Mistrzem, ale po zaciężnej walce. Niestety, misiek grał tym razem na niedosiężnym poziomie, pasjami trafiał w linie i potrzebował tylko godziny, aby awansować po raz dziewiąty z rzędu do finałowego starcia.

Od trzech lat żaden finał nie odbył się bez miśka, przy czym triumfował sześciokrotnie. Jego rywal, gregor (3), ponownie awansował do finału i będzie miał szansę zrewanżować się za wiosenną porażkę. Jednak wszystkie statystyki przemawiają za obrońcą tytułu - zawodnicy spotkali się pięć razy, w tym w dwóch finałach, lecz gregor nie wygrał nigdy nawet seta. Losy letniej edycji rozstrzygną się w niedzielę rano. Wstęp wolny, zapraszamy.

Rezultaty - turniej główny

Półfinały
16.VII
misiek
(1) vs kondzio 2:0 (6:2, 6:1)

 

:: Gregor będzie walczył o tytuł
15 lipca 2013 r.

Niedzielny mecz wyłonił pierwszego finalistę letniej edycji turnieju. O awans do najważniejszego spotkania zawodów walczyli gregor (3) i carlos (4). Po pierwszych gemach można było przypuszczać, że carlos zrewanżuje się za przegraną z wiosennego ćwierćfinału. Od początku skutecznie stosował swoją popisową broń, czyli slajsowane piłki spadające w połowie kortu, od czasu do czasu kończąc wymiany mocnymi forhendami. Gregor próbował atakować, ale bez efektu i po kilkunastu minutach carlos prowadził już 4:1. Stopniowo gregor przekonywał się, że tylko przyjęcie strategii rywala może przynieść jakiś pozytywny efekt. Zagrania carlosa coraz częściej chybiały celu; gregor odrobił straty, wygrywając trzy kolejne gemy. Potem nadszedł najlepszy okres gry carlosa, który kilkoma świetnymi zagraniami zakończył seta. W podobnym stylu carlos rozegrał także pierwszego gema drugiej partii i... na tym jego ofensywa się zakończyła. Gregor od tego momentu skupił się na obronie i przede wszystkim starał się bezpiecznie przerzucić piłkę na drugą stronę siatki. Gra po obu stronach stała się nad wyraz zachowawcza. Więcej zimnej krwi w tej sytuacji zachował gregor, zaś wymuszone i niewymuszone błędy carlosa szybko podkręcały wynik. Trzecią odsłonę carlos zaczął od prowadzenia, ale po chwili znów triumfował gregor. Pierwsze dwie piłki meczowe gregor mógł wykorzystać już w ósmym gemie. Carlos jeszcze wtedy wyszedł z opresji, jednak w kolejnym gemie - po równiutkich dwóch godzinach zmagań - gregor zakończył mecz, awansując do finału już po raz piętnasty w historii turnieju.

Rezultaty - turniej główny

Półfinały
14.VII
gregor
(3) vs carlos (4) 2:1 (4:6, 6:1, 6:3)

 

:: Przed nami ostatnie trzy mecze
13 lipca 2013 r.

Rozstawiony z trójką gregor podejmował turniejową dwójkę - jodę. W poprzednim turnieju w długim, dwuipółgodzinnym pojedynku o finał ostatnie słowo należało do gregora. Tym razem joda rozpoczął od przełamania rywala, ale potem popełniał dużo błędów, a wicemistrz skutecznie kontratakował i zyskał dużą przewagę. Pod koniec pierwszej partii joda zaczął wreszcie trafiać piłkę swoim atomowym forhendem, jednak nadal częściej pudłował i nie był w stanie odrobić strat. Po przerwie joda postawił na totalny atak i choć gregor wygrał pierwszego gema, to w kolejnych trzech został zdominowany. Potem gregor, który chwilowo stracił koncentrację, zaczął się zaciekle bronić, zaś joda powrócił do praktyk z pierwszego seta. Na efekty nie trzeba było długo czekać: gregor odrobił straty i w dziewiątym gemie przy serwisie jody miał do dyspozycji trzy kolejne piłki meczowe. Wtedy joda zastosował taktykę zerowego ryzyka skupiając się jedynie na bezpiecznym przebiciu piłki na drugą stronę siatki. Wyrównał gema, później obronił jeszcze czwartego meczbola i wygrał własne podanie. Gregor bez efektu próbował dostosować się do gry rywala - joda wywalczył dwie szanse na przełamanie. Dopiero wówczas gregor dwoma doskonałymi skrótami i mocnym serwisem doprowadził do przewagi i podczas ostatniej wymiany wymusił błąd na jodzie, wygrywając po siedemdziesięciu pięciu minutach cały mecz.

Gregor powalczy teraz o finał z carlosem (4). Joda po tej porażce znalazł się poza strefą rozstawionych zawodników i został sklasyfikowany na szóstym miejscu Rankingu.

Rezultaty - turniej główny

Ćwierćfinały
13.VII
gregor (3) vs joda (2) 2:0 (6:3, 6:4)

 

:: Trzech zawodników już w półfinale
12 lipca 2013 r.

Obrońca tytułu misiek (1) podejmował w ćwierćfinale debiutującego butcha. Debiutant stawiał opór Mistrzowi, ale niespodzianki nie było: misiek pewnie zwyciężył w siedemdziesięciopięciominutowej potyczce i awansował do półfinału. Butch zakończył udział w turnieju inkasując 10 punktów rankingowych i zadebiutował w zestawieniu na miejscu trzynastym.

Rywala miśka wyłonił następny mecz pomiędzy kondziem i bodziem. Kondzio po zwycięstwie grupowym nad rozstawionym z dwójką jodą nabawił się lekkiej kontuzji i nie był w swojej najlepszej dyspozycji. Nie przeszkodziło mu to jednak zwyciężyć w dwóch setach, w czym wydatnie pomógł mu także bodzio popełniając dużą ilość błędów. Po dziewięćdziesięciu minutach już było wiadomo, kto powalczy o finał.

W dolnej części drabinki carlos (4) miał powody, by obawiać się o wynik meczu z qlexem. Szczególnie po trzecim, aż siedemnastominutowym (!) gemie. Carlos pierwszą piłkę setową miał w ósmym gemie, ale ostatecznie potrzeba było dwanaście gemów do rozstrzygnięcia pierwszego starcia. Jednak w drugiej partii wszystko poszło szybko i gładko i po niecałych stu minutach carlos po raz kolejny awansował do półfinału.


Rezultaty - turniej główny

Ćwierćfinały
9.VII
misiek (1) vs butch 2:0 (6:4, 6:3)
10.VII
kondzio
vs bodzio 2:0 (6:3, 6:4)
11.VII
carlos (4) vs qlex 2:0 (7:5, 6:1)

 

:: Najlepsza ósemka rozpoczyna turniej główny
7 lipca 2013 r.

Eliminacje grupowe wyłoniły ośmiu najlepszych zawodników, którzy zajęli już miejsca na turniejowej drabince. Ćwierćfinały zostaną rozstrzygnięte do soboty.

Dokończono ostatni mecz w grupie A. Nie był on już istotny z punktu widzenia tabeli: obydwoje, kicia i sumi, odpadli z rozgrywek już wcześniej. Jednak ze względów prestiżowych rozstrzygnięcie bardzo interesowało rzesze bukmacherów. Przypomnijmy, że kicia wyrównała stan spotkania po zaciętej walce, a trzeci set trzeba było odłożyć na inny termin. Po wznowieniu gry okazało się, że to sumi zachował więcej zimnej krwi i nie pozwolił kici na zgarnięcie puli dwóch punktów w Rankingu, dość szybko i zdecydowanie zdobywając kolejne punkty.

W grupie B rozstawiony z drugim numerem joda walczył o awans z piterem. W pierwszym secie niedawny wicelider Rankingu popełniał szereg błędów, na co piter tylko zacierał ręce i liczył kolejne punkty. Kiedy piter wygrał dwunastego gema zapachniało wielką sensacją - joda znalazł się na skraju przepaści. Dopiero wówczas ochłonął i zaczął grać bardziej precyzyjnie, co momentalnie przyniosło pożądane efekty. Piter do końca pojedynku nie wygrał już żadnego gema i po siedemdziesięciu pięciu minutach i trzech setach joda zapewnił sobie miejsce w dolnej części drabinki, gdzie spotka się z aktualnym wicemistrzem gregorem (3).

Ostatni mecz w grupie C rozgrywał wspomniany gregor, który walczył z bodziem. Stawką zmagań była pozycja w tabeli eliminacji, bo obydwaj awans zapewnili sobie zwycięstwami w poprzednich meczach. Wicemistrz od początku kontrolował spotkanie i choć w drugim secie gra była bardziej wyrównana - ostatecznie po niecałych osiemdziesięciu minutach skasował premię za awans z pierwszego miejsca.

W efekcie opóźnień długo nie było wiadomo, którzy zawodnicy z grupy D zagrają w turnieju głównym. Najpierw paco podejmował carlosa (4), który w ciągu półtorej godziny nie pozostawił nikomu złudzeń co do prymatu w grupie i spotka się w dalszej części turnieju z qlexem. Ostatnią szansą dla pokonanego paco był mecz z debiutującym butchem. Długa, aż stuczterdziestominutowa potyczka nie zachwycała poziomem, który paco określił jako „wysoki”. Chodziło rzecz jasna o wielką ilość księżycowych piłek, które charakteryzowały to spotkanie. Zachowawcza gra musiała mieć swój finał w secie trzecim. Paco w dziesiątym gemie miał dwie szanse na wejście do dalszej fazy turnieju, ale butch piłki meczowe obronił, doprowadził do tie-breaka i wygrał go. Tym samym w ćwierćfinale na debiutanta czeka już obrońca tytułu i wygląda na to, że bardzo trudno będzie mu spełnić oczekiwania z początku zawodów i dotrzeć choćby do najlepszej czwórki.


Rezultaty - eliminacje grupowe

Grupa A
30.VI, 4.VII
kicia vs sumi 1:2 (5:7, 7:6 [8-6], 3:6)

Grupa B
5.VII
joda
(2) vs piter 2:1 (5:7, 6:0, 6:0)

Grupa C
4.VII
gregor
(3) vs bodzio 2:0 (6:1, 6:3)

Grupa D
5.VII
paco
vs carlos (4) 0:2 (2:6, 5:7)
7.VII
butch
vs paco 2:1 (6:3, 2:6, 7:6 [7-4])

 

:: Turniejowa dwójka pokonana; przyznano nagrodę fair play
3 lipca 2013 r.

Sześć meczów brakujących do rozstrzygnięcia eliminacji zostanie rozegranych do najbliższej niedzieli. W tych, które zostały rozegrane nie brakowało emocji i dramatycznych zwrotów akcji...

Jedyną grupą, która ostatecznie wyłoniła zwycięzcę była grupa A. Obrońca tytułu misiek (1) zapewnił sobie niekwestionowane pierwsze miejsce w tabeli po zwycięstwach z kicią (po osiemdziesięciu minutach gry) i z qlexem, którego pokonał jeszcze szybciej, bo w ciągu siedemdziesięciu minut. Mistrz zwyciężył z dużą przewagą, lecz o pokonanych wyrażał się z podziwem i uznaniem, podkreślając postępującą ewolucję ich umiejętności. Ze szczególną galanterią komentował technikę jedynej naszej turniejowej damy - kici, która co prawda uległa w ciągu godziny qlexowi, ale już w meczu z sumim pokazała pazurki znacznie skuteczniej. Bo oto w pierwszym secie walka była nadzwyczaj wyrównana i dopiero w końcówce sumi zdołał przechylić szalę na swoją korzyść. W drugim secie sumiemu szło nieco lepiej, ale z kolei finał odsłony należał do kici, która nie tylko go dogoniła, lecz doprowadziła do tie-breaka i go wygrała! Mecz musiał zostać przerwany przed rozpoczęciem decydującego starcia. To był pierwszy wygrany set kici od dokładnie roku, kiedy w turnieju letnim zapisała na swoje konto seta w meczu z... sumim. Wtedy także rozgrywano spotkanie w dwóch terminach, a ostatecznie triumfował sumi. Do niedzieli okaże się, czy kicia mu się zrewanżuje...

Najbardziej emocjonującym pojedynkiem w grupie był mecz sumiego i qlexa. W pierwszym secie dość wyraźną przewagę uzyskał qlex, ale zaraz potem sumi wyrównał stan meczu i od prowadzenia rozpoczął trzeciego seta. Qlex zdołał odrobić straty, ale w piątym gemie dopadło go zmęczenie i zaczęły nękać skurcze łydki - na tyle poważne, że nosił się z zamiarem skreczowania. Przeciwnik jednak nie tylko zgodził się na przerwę, ale i wspaniałomyślnie użyczył qlexowi specjalnej maści, która pozwoliła mu odzyskać siły i... wygrać trzy kolejne gemy. Pojedynek trwał do stanu równowagi w dziewiątym gemie, kiedy to, przy własnym serwisie, qlexowi znów nogi odmówiły posłuszeństwa. Sumi ponownie cierpliwie odczekał, aż rywal wróci na kort, a wtedy qlex dwiema piłkami rozstrzygnął losy tego stutrzydziestopięciominutowego zwarcia. Dzięki temu zwycięstwu qlex awansował do ćwierćfinału. Wyjątkowa postawa sumiego zaś wymaga nadzwyczajnej uwagi, bowiem odzwierciedla pozytywnego ducha rywalizacji, który od początku przyświeca naszemu turniejowi. W związku z tym Organizator zdecydował się przyznać sumiemu specjalną statuetkę fair play, która zostanie wręczona przy najbliższej nadarzającej się okazji.

W grupie B rozstawiony z dwójką joda nie miał większych kłopotów z pokonaniem tomiego, który uległ po zaledwie siedemdziesięciu minutach. Jak się okazało kilka dni później tomiemu odnowiła się kontuzja i musiał wycofać się z dalszych rozgrywek. W przeddzień tej decyzji joda spotkał się z notowanym na szóstej pozycji Rankingu kondziem. Zawodnicy ci spotkali się już raz w zeszłym sezonie i wtedy w dwóch setach, ale nieznacznie wygrał joda. To co się wydarzyło podczas ich drugiego pojedynku było dość zaskakujące, bowiem kondzio zagrał doskonale, dysponując potężnymi uderzeniami, zaś joda, mistrz poprzedniej wiosny i trzykrotny finalista turnieju, był w słabej formie i nie mógł nawiązać równorzędnej walki. W efekcie kondzio oddał tylko trzy gemy, na dodatek wszystkie w pierwszym secie i po zaledwie godzinie przypieczętował swój triumf w tabeli eliminacyjnej. Joda w tej sytuacji będzie musiał walczyć o awans w ostatnim meczu grupowym.

W grupie C bodzio podejmował debiutującego w zawodach tomaszka. Bodzio wygrał cztery pierwsze gemy i zapowiadało się jednostronne widowisko, ale od tego momentu obraz gry się zmienił. Zaczęły się dłuższe wymiany, skróty i minięcia. Co prawda tomaszek nie był w stanie odwrócić losów pierwszego seta, jednak w drugim rozpoczął od prowadzenia i utrzymał je do dziewiątego gema. Wtedy bodzio zachował więcej zimnej krwi i po osiemdziesięciu minutach tomaszek stracił szansę na awans.

W kolejnym pojedynku udział w eliminacjach rozpoczął pablo, podejmując wicemistrza z wiosny - gregora (3). Starcie trwało mniej więcej tyle, co u poprzedników, ale gregor od początku pewnie kontrolował wynik. Mimo że pablo pod koniec grał coraz lepiej, gregor nie pozwolił mu na zbyt wiele. W kolejnym zaś meczu bodzio gładko zwyciężył z pablo w pierwszym secie. W drugim natomiast rozpoczęła się zażarta walka, w której finale pablo miał nawet piłkę setową. I tu znów bodziowi przyszło z pomocą doświadczenie i ostatecznie w gemie dodatkowym to on postawił kropkę nad „i” po półtoragodzinnych zmaganiach. Tym samym o tym, kto zajmie pierwsze miejsce w grupie zdecyduje czwartkowe spotkanie bodzia z gregorem. W ostatnim meczu tomaszek i pablo walczyli już tylko o dwa punkty w Rankingu. Niestety, mecz został przerwany po wygraniu przez obydwu po jednym secie, więc na razie zawodnicy nie mają żadnych zdobyczy punktowych.

W grupie D nic się nie zmieniło przez ostatni tydzień, a nazwiska ćwierćfinalistów poznamy w weekend.


Rezultaty - eliminacje grupowe

Grupa A
26.VI
misiek
(1) vs kicia 2:0 (6:0, 6:1)
27.VI
kicia
vs qlex 0:2 (0:6, 4:6)
28.VI
sumi
vs qlex 1:2 (3:6, 6:2, 3:6)
29.VI
qlex
vs misiek (1) 0:2 (4:6, 1:6)
30.VI
kicia
vs sumi 5:7, 7:6 [8-6], mecz niedokończony

Grupa B
23.VI
joda
(2) vs tomi 2:0 (6:0, 6:4)
2.VII
kondzio
vs joda (2) 2:0 (6:0, 6:4)
3.VII
tomi
vs kondzio 0:2 walk. (0:6, 0:6)
piter vs tomi 2:0 walk. (6:0, 6:0)

Grupa C
27.VI
bodzio
vs tomaszek 2:0 (6:2, 7:5)
30.VI
pablo
vs gregor (3) 0:2 (2:6, 3:6)
2.VII
bodzio
vs pablo 2:0 (6:2, 7:6 [8-6])
3.VII
tomaszek
vs pablo 6:2, 6:7 [2-7], mecz niedokończony

 

:: Pierwsza kolejka już zaplanowana
25 czerwca 2013 r.

Rozstrzygnięto już pięć meczów pierwszej kolejki; pozostałych, choć zaplanowanych, jeszcze nie rozegrano. Obyło się bez większych sensacji. Mecz inauguracyjny zagrali piter i kondzio z grupy B. Chociaż piter stawiał w drugim secie zacięty opór, to po osiemdziesięciu minutach musiał uznać zdecydowaną przewagę kondzia. Nieco poźniej zakończył się mecz obrońcy tytułu miśka (1) i sumiego (grupa A). Tutaj mistrz także zdecydowanie wygrał już trzydziesty mecz w historii turnieju.

Najciekawszym wynikiem zakończyło się spotkanie w grupie D. Rozstawiony z czwórką carlos podejmował jednego z debiutantów, wysoko typowanego butcha. Zawodnicy grali wbrew pozorom dość wyrównanie. Pierwszego seta bardzo dobrym wynikiem zakończył debiutant. Potem jednak carlos zastosował swoje znane sztuczki i odwrócił losy spotkania. Upalne wczesne popołudnie nie sprzyjało zawodnikom, ale wyraźniej odczuł jego trudy butch i ostatni set był kontynuacją drugiego. W dziewięćdziesiąt minut było po wszystkim. Jednocześnie dotarła do nas wiadomość, że z powodu niespodziewanego wyjazdu służbowego wycofał się inny gracz w tej grupie - seneka. W tej sytuacji carlos jest jedną nogą w turnieju głównym, a butch nadal ma szansę na awans.

Dość ekspresowo zakończyło się spotkanie wicemistrza z wiosny, gregora (3) oraz innego debiutanta - tomaszka. Po zaledwie trzech kwadransach gregor nie oddał nawet gema i tomaszkowi na odrobienie strat pozostały już tylko dwa mecze.


Rezultaty - eliminacje grupowe

Grupa A
23.VI
misiek
(1) vs sumi 2:0 (6:2, 6:3)

Grupa B
23.VI
piter
vs kondzio 0:2 (0:6, 4:6)

Grupa C
25.VI
gregor
(3) vs tomaszek 2:0 (6:0, 6:0)

Grupa D
24.VI
carlos
(4) vs butch 2:1 (2:6, 6:1, 6:1)
25.VI
seneka
vs paco 0:2 walk. (0:6, 0:6)
carlos (4) vs seneka 2:0 walk. (6:0, 6:0)
seneka vs butch 0:2 walk. (0:6, 0:6)

 

:: Skład grup eliminacyjnych wylosowany
20 czerwca 2013 r.

Losowanie składu grup eliminacyjnych rozpoczęło letnie rozgrywki Turnieju Majaki Cup. W zawodach, po raz kolejny rozgrywanych w formule t-16, nie weźmie udziału czwórka dobrze znanych uczestników: mistrz edycji jesiennej długi oraz wojtekmoryn, szczęściarz i lopez. W zamian powrócili pablo i piter. W stawce znalazło się także dwóch debiutantów: butch i tomaszek, z których szczególnie ten pierwszy może okazać się jednym z faworytów do tytułu.

Bardzo skupiona, świadoma swej historycznej roli Hania, już w pierwszym losowaniu pokazała, że jest profesjonalną sierotką: rozstawionych zawodników wylosowała w kolejności rozstawienia, od pierwszego do czwartego. Po pierwszym akcie nastąpił drugi i w ciągu kilkunastu minut wszystko się wyjaśniło. Teraz pozostaje jedynie skrzyżować rakiety w emocjonujących pojedynkach, co można czynić już od soboty.

Od turnieju letniego obowiązuje nieco zmodyfikowana punktacja w Rankingu Majaki Cup, zgodnie z którą maksymalna liczba punktów do zdobycia podczas jednych zawodów wzrosła do 30.

 

:: Rekrutacja do turnieju letniego 2013
17 czerwca 2013 r.

Ponad dwie doby potrwa rekrutacja do letniego turnieju Majaki Cup. Zgłoszenia należy przesyłać do 19 czerwca, godz. 20.00. Oprócz potwierdzenia zgłoszenia, należy podać kontaktowy adres e-mail i numer telefonu.

Losowanie odbędzie się już w czwartek, 20 czerwca; eliminacje rozpoczną się - zgodnie z nową świecką tradycją - od soboty, 22 czerwca, zaś finał zaplanowano na 21 lipca.

Zapraszamy!

 

 

 
dol_1.gif

Webmaster: gregor
© 2003-2012
Majaki Corporation
ostatnia aktualizacja:
1/09/13