:: Archiwum - edycja
wiosenna 2011
:: Misiek
ciągle niepokonany
25 maja 2011 r.
W najważniejszym meczu turnieju spotkali się lider Rankingu -
słoń (1) i broniący tytułu misiek
(4). Obydwaj zawodnicy do tej pory pokazali się z jak najlepszej
strony i tak też zapowiadało się spotkanie finałowe. Na początku
wymiany były dość asekuracyjne i widać było, że rywale podchodzą
do pojedynku z dużą tremą. Ostre popołudniowe słońce i gwałtowne
od czasu do czasu powiewy wiatru nadawały atmosferze roztargnionego
zabarwienia. Serwujący koncertowo przegrywali swoje serwisy przez
pięć kolejnych gemów. Potem misiek sprytnie
wykorzystał kilka kluczowych piłek i po niecałej półgodzinie pierwszy
set przeszedł do historii.
Drugie starcie zaczęło się zgoła inaczej. Słoń
zaczął coraz odważniej atakować, a misiek
wyprowadzał skuteczne kontrataki. Tym razem przez sześć pierwszych
gemów panowie wzorcowo wygrywali serwisy. I choć pierwszego przełamania
dokonał misiek - i to w ważnym siódmym
gemie - nadal trwała zacięta wyrównana walka. Liczne podwójne
błędy serwisowe słonia w tym okresie
gry na pewno pozbawiły go kilku punktów, ale regularnie odrabiał
straty. W ostatniej chwili jednak to misiek
przeważył szalę. Lider Rankingu bojowymi okrzykami próbował wyzwolić
w sobie sportową wściekłość, ale starczyło jej tylko na początek
trzeciej odsłony, bo misiek nagle odskoczył
na 4:2 i był blisko zdobycia także kolejnego gema. Wtedy słoń
postawił wszystko na jedną kartę i zdobył przewagę na 5:4. Niezrażony
misiek tymczasem, pomimo dość częstych
niewymuszonych błędów, nadal uważnie i precyzyjnie plasował piłki
w puste miejsca kortu i szybko doprowadził do piłki meczowej.
Pierwszej nie wykorzystał po własnym błędzie, ale już druga zwieńczyła
cały mecz po stu trzydziestu minutach walki.
Misiek zdobył drugi raz z kolei tytuł
mistrzowski i jest niepokonany od chwili debiutu jesienią zeszłego
roku. Dzięki nowemu zastrzykowi punktów zajmuje już fotel wicelidera
w Rankingu i bez wątpienia będzie największym faworytem letniej
edycji. Słoń natomiast może poczuć się
jak w zaklętym kręgu: grał w trzech ostatnich finałach, licząc
z wcześniejszymi - już w pięciu, i nadal pozostaje bez laurów
zwycięzcy. Obecna punktacja rankingowa pozwala mu zachować lokatę
lidera, ale podczas letniego startu w bieżącej punktacji rozpocznie
notowanie na miejscu drugim.
Rezultaty - finał
24.V
słoń (1) vs misiek
(4) 0:3 (2:6, 5:7, 5:7)
:: Piąty
finał słonia
21 maja 2011 r.
Przedostatni mecz turnieju był pojedynkiem lidera Rankingu słonia
(1) i gregora (6). Stawka była wysoka
i obaj zawodnicy przystąpili do rywalizacji z ofensywnym nastawieniem.
Wkrótce jednak okazało się, że słoń
był w wyśmienitej dyspozycji i ciągłymi atakami zepchnął gregora
do obrony. W ciągu pierwszych pięciu gemów gregor
odpierał huraganowe natarcia słonia
z podziwu godną konsekwencją. Potem mógł już tylko bezradnym wzrokiem
odprowadzać szybkie i precyzyjne piłki turniejowej jedynki. W
drugim secie sytuacja uległa zmianie: słoń
zaczął grać niedokładnie, a gregor poprawił
serwis i zaczął kontratakować. W efekcie dość szybko wyrównał
stan meczu. W rozstrzygającej odsłonie to znowu słoń
dominował i chociaż gregor próbował
mu dotrzymywać kroku, to jednak w dziesiątym gemie przy własnym
serwisie nie zdobył nawet jednego punktu, a juz pierwsza piłka
meczowa zakończyła się jego niewymuszonym błędem. Słoń
po stu czterdziestu minutach ładnego widowiska zasłużenie zwyciężył
i awansował do najważniejszego meczu turnieju. Gregor,
choć pokonany, może być dumny: dał z siebie wszystko na korcie,
ale przede wszystkim ciężką pracą odbudował formę i dotarł do
półfinału - mimo siedmiu miesięcy ciężkiej choroby i trzech przebytych
operacji.
Finał edycji wiosennej będzie zatem powtórką z rozgrywek jesiennych.
Misiek (4), dziś już wicelider Rankingu,
jest cały czas niepokonany i ma zamiar skutecznie bronić tytułu;
słoń natomiast w finale znalazł się
po raz piąty i ma nie tylko niezachwianą wiarę w udany rewanż,
ale także nadzieję na zdobycie wreszcie upragnionego tytułu mistrzowskiego.
Ze względów obiektywnych finał został przełożony na wtorek, 24
maja. Zapowiada się zaciężny bój...
Rezultaty - półfinały
18.V
słoń (1) vs gregor
(6) 2:1 (6:2, 2:6, 6:4)
:: Misiek
broni tytułu w finale
18 maja 2011 r.
W pierwszym półfinale debiutujący w rozgrywkach carlos
walczył z aktualnym Mistrzem - miśkiem
(4). Debiutant od samego początku, podobnie jak w przypadku pozostałych
meczów, grał defensywnie, swoimi specyficznymi slajsami, ale to
nie zdeprymowało obrońcy tytułu. Wręcz przeciwnie - misiek
zaatakował z impetem i w krótkim czasie prowadził już 4:1. Po
zmianie rakiety carlos zaczął grać dokładniej
i próbował odrobić straty, ale na niewiele się to zdało: pierwszego
seta zdecydowanie zapisał na swoje konto misiek.
Niewiele zmienił się obraz gry w secie drugim, ale różnice w zdobywanych
punktach były już mniej dostrzegalne, bowiem carlos
swoją defensywną misję realizował z jeszcze większym uporem, a
misiek, cały czas atakując, popełniał
więcej niewymuszonych błędów. Walka gem za gem trwała do samego
końca. Po jedenastu gemach prowadził misiek,
a podawał carlos. Również i w tym fragmencie
szala zwycięstwa przechylała się przez chwilę na obie strony.
Jednak Mistrz zachował zimną krew i pierwszą piłkę meczową wykorzystał
trafiając w linię po zgrabnym smeczu, kończąc pojedynek w osiemdziesiątej
minucie gry. Tym samym misiek pozostaje
niepokonany i będzie bronił tytułu w finale edycji wiosennej,
a dodatkowo awansował po tym spotkaniu na drugie miejsce w Rankingu
i z takim numerem zostanie rozstawiony latem. Świetnie wypadł
debiut carlosa, który po dotarciu do
półfinału zdobył osiemnaście rankingowych punktów i również znalazł
się w strefie rozstawionych.
Rezultaty - półfinały
17.V
carlos vs misiek
(4) 0:2 (3:6, 5:7)
:: Znamy najlepszą czwórkę
14 maja 2011 r.
Zgodnie z planem rozegrano mecze ćwierćfinałowe. Wszystkie zostały
rozstrzygnięte w dwóch setach, choć żaden z nich nie był łatwym
zwycięstwem. Jako pierwsi stanęli w szranki obrońca tytułu misiek
(4) i lider jednej z grup eliminacyjnych - paco.
Na co dzień sparing-partnerzy turniejowe spotkanie obaj zagrali
asekuracyjnie, licząc na błędy rywala. Mistrz grał bardzo defensywnie,
co szybko przyniosło efekty, bowiem, oprócz słabego serwisu, paco
dodatkowo był niecierpliwy i nie trzymał piłki w korcie. Męczący
styl gry utrzymał się też na początku drugiego seta, do stanu
5:2 dla miśka. Wtedy dopiero paco
przełamał niemoc wygrywając dwa gemy i był blisko wyrównania.
Misiek nie dał sobie jednak wyrwać
zwycięstwa i po siedemdziesięciu pięciu minutach awansował do
półfinału.
Najbardziej widowiskowe było chyba spotkanie, w którym zmierzyli
się lider Rankingu - słoń (1) i rozstawiony
z piątką wojtekmoryn. Solidne wymiany
mogły się podobać, a żaden z zawodników nie odpuszczał nawet na
chwilę. Z niewielką przewagą pierwszą odsłonę wygrał słoń.
Taki sam obraz gry utrzymywał się także w drugiej części, tyle
że tym razem swoją lekką przewagę zaznaczył wojtekmoryn,
który przy stanie 5:4 miał nawet piłkę setową. Wówczas doszło
jednak do spięcia związanego z kontrowersyjnym wywołaniem autu
i wojtekmoryn skutecznie został wytrącony
z równowagi. W konsekwencji słoń wygrał
resztę gemów i całe spotkanie po dwóch godzinach gry, w najdłuższym
ćwierćfinale tej wiosny.
Dość niespodziewanym wynikiem zakończył się pojedynek wicelidera
Rankingu - jody (2) i debiutującego
w rozgrywkach carlosa. Debiutant skutecznie
i konsekwentnie prowadził grę obronną swoimi słynnymi już slajsami,
natomiast joda ciągle atakował, co i
raz jak błyskawica pojawiając się przy siatce. Dziesiątki potencjalnie
kończących piłek spadało jednak poza kortem lub grzęzło w siatce
i joda na własne życzenie zakończył
przygodę z bieżącą edycją na etapie najlepszej ósemki. Mecz trwał
zaledwie sześćdziesiąt minut, a zwycięzca w półfinale spotka się
z obrońcą tytułu.
Ostatnią batalię rozegrali rozstawiony z szóstką gregor
i kolejny debiutant - qlex. Podobnie
jak w większości poprzednich meczów tutaj również przeważała męcząca
gra kalkulacyjna. Choć zdarzały się ciekawe wymiany oraz szereg
nadzwyczajnych wolejowych piruetów przy siatce, to jednak gra
toczyła się w dość wolnym tempie i często nie podejmowano nawet
minimalnego ryzyka. Początkowo swoją przewagę zaznaczył gregor,
ale szybko przestał atakować i pierwszego seta musiał rozstrzygnąć
tie-break. Niewiele zmieniło się także i później, z taką różnicą,
że gregor bardziej umiejętnie wykorzystywał
błędy przeciwnika. Sto dziesięć minut trzeba było czekać na zwycięzcę,
który o finał walczył będzie z liderem Rankingu.
Rezultaty - ćwierćfinały
9.V
misiek (4) vs paco
2:0 (6:1, 6:4)
12.V
słoń (1) vs wojtekmoryn
(5) 2:0 (6:4, 7:5)
13.V
joda (2) vs carlos
0:2 (5:7, 3:6)
gregor (6) vs qlex
2:0 (7:6 [7-3], 6:3)
:: Kolejny ważny czwartek
5 maja 2011 r.
Po dzisiejszych meczach znamy już siedmiu ćwierćfinalistów. Meczu
nie rozegrał jeszcze lider Rankingu, słoń
(1). Pozostali najwyżej rozstawieni przetestowali już na własnej
skórze funkcjonowanie etapu dodatkowego.
Wczesnym rankiem pierwszy występ w nowym sezonie zanotował wicelider
Rankingu - joda (2), który podejmował
lopeza. Mecz był krótki i zajął tylko
godzinę; joda grał doskonale i kontrolował
cały przebieg spotkania. Słaby serwis lopeza
pomagał turniejowej dwójce w szybkim zdobywaniu punktów. Świetna
forma jody pomoże mu na pewno w pojedynku
ćwierćfinałowym z typowanym na czarnego konia imprezy - carlosem.
Późnym popołudniem zaś zmierzyli się dwaj rozstawieni zawodnicy:
szczęściarz (3) i gregor
(6). Obydwaj mieli długie przerwy w grze spowodowane dolegliwościami
zdrowotnymi, przy czym szczęściarz dopiero
powraca do gry, podczas gdy gregor trenuje
z zapałem już piąty miesiąc. W efekcie oprócz pięknych wymian
i pasjonujących zakończeń panowie często popełniali niewymuszone
błędy. Gregor nadspodziewanie szybko
doprowadził do piłki setowej: przy stanie 5:2 miał je trzy. Jednak
forma gregora nagle uległa wahnięciu,
a do ataku przystąpił szczęściarz -
jak zwykle najgroźniejszy przy siatce - wygrywając cztery kolejne
gemy i obejmując prowadzenie w secie. W ostatniej chwili gregor
przełamał niemoc i wyrównał wynik, a w tie-breaku zaczął dyktować
warunki. W drugim secie gregor zaczął
grać bardziej precyzyjnie i ostatecznie trzecią rakietę turnieju
pokonał po osiemdziesięciu pięciu minutach gry. W efekcie awansował
do ćwierćfinału, gdzie spotka się ze zwycięzcą grupy C - qlexem.
Szczęściarz po tym meczu spadł na czwartą
pozycję w notowaniu bieżącym i ma dużą szansę na rozstawienie
z tym numerem w kolejnym turnieju.
W ćwierćfinale zobaczymy również obrońcę tytułu - miśka
(4), który jeszcze rakiety z pokrowca nie wyciągnął: jego przeciwnik,
bodzio ma powracające kłopoty z łokciem
i musiał zrezygnować z gry.
Rezultaty - etap dodatkowy
5.V
II. joda (2) vs lopez
2:0 (6:0, 6:2)
III. szczęściarz (3)
vs gregor (6) 0:2 (6:7
[1-7], 2:6)
IV. misiek (4) vs
bodzio 2:0 walk. (6:0,
6:0)
:: Przełomowy czwartek
28 kwietnia 2011 r.
Dziś niemal wszystkie wątpliwości zostały rozwiane. W grupie
A wojtekmoryn (5) w ostatnim meczu eliminacji
zdecydowanie pokonał bodzia, w grupie
C natomiast równie wyraźnie wygrał debiutujący w zawodach qlex,
którego przeciwnikiem był sumi (7).
W grupie D dokończono nierozstrzygnięte starcie pomiędzy leonem
a paco. Przypomnijmy, że panowie przerwali
grę po dwóch i pół godzinie, po dramatycznej końcówce, kiedy trzech
piłek meczowych nie wykorzystał leon.
W dogrywce także nie było łatwo, ale w końcu, po godzinie, paco
zwieńczył swoje dzieło trzecią wygraną w eliminacjach. Mecz w
obydwu odsłonach trwał aż dwieście dziesięć minut, co czyni go
jak na razie najdłuższym w nowym sezonie. Zwycięzca grupy paco
w ćwierćfinale spotka się z lepszym zawodnikiem z meczu nr IV
w etapie dodatkowym, zaś leon w tymże
etapie w przyszłym tygodniu podejmie lidera Rankingu - słonia
(1).
W grupie A została zatem ustalona kolejność zawodników i największą
premię zgarnął wojtekmoryn, który ma
teraz w rozgrywkach wolny tydzień. Czeka na zwycięzcę meczu nr
I w etapie dodatkowym. Z drugiego miejsca awansował bodzio,
który będzie musiał stawić czoła obrońcy tytułu - miśkowi
(4).
W grupie C pierwsze miejsce zajął rozpoczynający swoją karierę
w turnieju qlex. Zajął miejsce w górnej
części drabinki turnieju głównego i zagra ze zwycięzcą trzeciego
meczu w etapie dodatkowym. Właśnie w tej grupie znalazł się jedyny
znak zapytania, bowiem walkę o drugie miejsce w grupie rozstrzygnie
mecz kici i lopeza.
Dodać należy, że kicia, aby awansować,
musiałaby wygrać spotkanie tracąc nie więcej niż dwa gemy.
Rezultaty - eliminacje
28.IV
Grupa A
bodzio vs wojtekmoryn
(5) 0:2 (4:6, 1:6)
Grupa C
qlex vs sumi
(7) 2:0 (6:3, 6:1)
Grupa D
leon vs paco
1:2 (6:4, 6:7 [6-8], 3:6)
:: Walkowery i awanse
27 kwietnia 2011 r.
Jeszcze przed Wielkanocą w grupie C sumi
(7) uległ zdecydowanie lopezowi w krótkim
spotkaniu, a w grupie A ze względu na kontuzję mike
zrezygnował z rozegrania ostatniego meczu. O ile w grupie C o
awansie zaważą pojedynki ostatniej kolejki, o tyle w grupie A
wojtekmoryn i bodzio
jako kolejni dostali zasłużone punkty za przejście do następnego
etapu.
Tuż po świątecznej przerwie kolejna kontuzja była powodem wycofania
się zawodnika - pechowcem tym razem był tom.
Krok ten zakończył eliminacje w grupie B. Pierwszym zawodnikiem,
który otrzymał ośmiopunktową premię w Rankingu za bezpośrednie
wejście do ćwierćfinału został carlos.
Do etapu dodatkowego awansował natomiast z drugiej pozycji gregor
(6), który walczył będzie o turniej główny ze szczęściarzem
(3).
Rezultaty - eliminacje
22.IV
Grupa C
sumi (7) vs lopez
0:2 (1:6, 2:6)
Grupa A
wojtekmoryn (5) vs mike
2:0 walk. (6:0, 6:0)
26.IV
Grupa B
gregor (6) vs tom
2:0 walk. (6:0, 6:0)
tom vs carlos
0:2 walk. (0:6, 0:6)
seneka vs tom
2:0 walk. (6:0, 6:0)
:: Zrobiło się gorąco
22 kwietnia 2011 r.
Zrobiło się gorąco nie tylko z powodu upalnej aury. W ciągu trzech
ostatnich dni sporo się działo...
W środę w grupie C weteran rozgrywek lopez
podejmował debiutanta - qlexa. Od samego
początku mecz zapowiadał się na długie widowisko. Punktacja doskonale
oddawała przebieg wydarzeń na korcie. Doszło do kilku obustronnych
przełamań, a wyrównana walka trwała do samego końca pierwszego
seta. Wówczas więcej zimnej krwi zachował qlex,
który wygrał dwa kluczowe gemy. Później, rozluźniony - oddał pole
lopezowi, ale potem znów maksymalnie
się skoncentrował rozstrzygnął na swoją korzyść pięć kolejnych
gemów. W końcówce zrobiło się nerwowo, a lopez
za wszelką cenę próbował odrobić straty. Dziewiąty gem trwał ponad
kwadrans: qlex miał do wykorzystania
osiem piłek meczowych, lecz lopez walecznie
wszystkie obronił i wykorzystał jedną ze swoich przewag. To jednak
było wszystko, na co lopez mógł sobie
pozwolić, a w kolejnym gemie, przy własnym serwisie, triumfował
qlex. Debiutant cały czas utrzymuje
pierwszą pozycję w grupie i jest na najlepszej drodze do awansu.
W grupie B zmierzył się debiutujący w turnieju carlos
z rozstawionym z szóstką gregorem. W
pierwszym secie gregor prowadził grę
pewnie i precyzyjnie i nie pozwolił carlosowi
na zbyt wiele. Set zakończył się po niespełna pół godzinie. I
nagle w drugim secie carlos - usztywniony
stawką, jak potem przyznawał - zaczął grać niemal wyłącznie slajsy
i to zarówno forhendowe, jak i bekhendowe. Cała dalsza część meczu
wyglądała tak, że od strony carlosa
nadlatywały z góry zachowawczo zagrywane piłki ze wsteczną rotacją,
a zdezorientowany gregor próbował jakoś
przerzucić je na drugą stronę. W drugiej odsłonie punkty zdobywał
przede wszystkim carlos. Pod koniec
seta gregor wreszcie załapał, że nie
ma innego sposobu, jak dostosowanie się do gry przeciwnika i ostatnie
starcie przedstawiało rozpaczliwy widok. Teraz obydwaj zawodnicy
grali księżycowym sposobem, co nieco zahamowało tempo zdobywania
punktów przez carlosa, ale nawet przez
chwilę nie wymusiło zmian w jego grze. Chociaż gregor
był o krok od wyrównania stanu meczu w dziesiątym gemie, to jednak
carlos wyglądał na niewzruszonego i
wykorzystał drugą piłkę meczową. Po stu dziesięciu minutach carlos
zdobył pierwsze punkty i zadebiutował na dwudziestym miejscu Rankingu
Majaki Cup.
Ostatni środowy mecz to starcie paco
i tomiego (8) w grupie D. Tym razem
tempo było ekspresowe, a mecz jednostronny. Tomi
seryjnie popełniał niewymuszone błędy, w tym całkiem pokaźną kolekcję
podwójnych serwisowych, a paco huraganowym
ogniem kończył wymiany. Po zaledwie pięćdziesięciu minutach zdecydowanie
zwyciężył paco, który awans ma niemal
w kieszeni. Dla tomiego był to ostatni
mecz grupowy i choć wygrał tylko raz po tym meczu nadal miał
teoretyczną szansę na wejście do etapu dodatkowego.
Następnego dnia w grupie B seneka wystąpił
przeciw carlosowi, który zadebiutował
zaledwie dzień wcześniej. Tym razem carlos
zaprezentował szerszą gamę uderzeń. W pierwszym secie walka była
dość zacięta, jednak druga odsłona należała już wyłącznie do carlosa,
a cały mecz trwał siedemdziesiąt minut. Dzięki takiej zaliczce
punktowej carlos awansował do premiowanej
części tabeli i otrzymał cztery dodatkowe punkty w Rankingu Majaki
Cup. Seneka zaś musi pogodzić się z
przegranymi eliminacjami.
W grupie D wszyscy czekali na starcie faworytów do awansu leona
i paco. Zgodnie z oczekiwaniami w trakcie
tego zaciężnego boju kort spłynął potem. W pierwszej części na
prowadzenie wysunął się paco, ale leon
wyrównał wynik i wygrał to starcie. Potem był bardzo wyczerpujący
drugi set, który musiał zostać rozstrzygnięty tie-breakiem. Bardzo
blisko zakończenia meczu był leon, bowiem
miał trzy piłki meczowe przy stanie gema dodatkowego 6-3. Paco
jednak jakimś cudem się obronił i wygrał seta. I wtedy... z powodów
technicznych, po dwuipółgodzinnej walce, mecz został przerwany.
Rozstrzygnięcie po świętach, natomiast już dziś wiadomo, że w
tabeli eliminacji panowie zdobędą po co najmniej jednym punkcie,
co stawia ich w komfortowej sytuacji zapewnionej promocji do dalszych
etapów.
W grupie C rozstawiony z siódemką sumi
podejmował kicię. Siedemdziesięciominutowy
pojedynek zakończył się przegraną kici.
Po pierwszym swoim meczu sumi rozpoczyna
pościg za liderami Rankingu, zdobywając pierwsze dwa punkty tego
sezonu.
Rezultaty - eliminacje
20.IV
Grupa C
lopez vs qlex
0:2 (5:7, 4:6)
Grupa B
carlos vs gregor
(6) 2:1 (1:6, 6:2, 6:4)
Grupa D
paco vs tomi
(8) 2:0 (6:0, 6:1)
21.IV
Grupa B
seneka vs carlos
0:2 (1:6, 1:6)
Grupa D
leon vs paco
(6:4, 6:7 [6-8]), mecz niedokończony
22.IV
Grupa C
sumi (7) vs kicia
2:0 (6:2, 6:2)
:: Wiosna w pełni
20 kwietnia 2011 r.
Temperatury wysokie, listowie zielone, a w turnieju emocje narastają
powoli, jak to po pierwszej kolejce.
W grupie C jedyne dziewczę w stawce, kicia,
podejmowało debiutującego qlexa. Zaczęło
się pomyślnie dla kici, która zdecydowanie
wysunęła się na prowadzenie zdobywając pierwsze dwa gemy. Debiutant
musiał się mocno natrudzić, żeby odrobić straty i ostatecznie
z dość dużą przewagą punktową wygrał cały mecz. Wynik nie oddaje
jednak zaciętości spotkania; niemal każdy gem kończył się równowagą,
czasem trzeba było kilkunastu piłek, żeby ustalić jego wynik.
Na koniec kicia obroniła pięć piłek
meczowych. Pojedynek - po osiemdziesięciu pięciu minutach - zakończyła
dopiero szósta. Qlex zdobył pierwsze
punkty w Rankingu Majaki Cup i zadebiutował na dziewiętnastej
pozycji w zestawieniu.
W grupie A spotkali się bodzio i mike.
Mecz charakteryzował się przede wszystkim wieloma niewymuszonymi
błędami. Mniej w kluczowych fragmentach popełniał ich bodzio
i, choć mike prowadził w obydwu setach,
to właśnie bodzio po siedemdziesięciu
pięciu minutach wykorzystał trzeciego meczbola i zainkasował kolejne
punkty w Rankingu. Zwycięzca ma dziś największe szanse na awans
z tej grupy do dalszej części rozgrywek.
Najkrótsza potyczka odbyła się w grupie D, gdzie wściekłe kły
pokazał rozstawiony z ósemką tomi. Jego
przeciwnikiem był kolejny debiutant - roman.
Mecz trwał rekordowe czterdzieści minut, a surowa lekcja, jaką
otrzymał roman, prawdopodobnie grzebie
jego szanse na kontynuowanie gry w turnieju głównym.
Rezultaty - eliminacje
Grupa C
16.IV
kicia vs qlex
0:2 (2:6, 2:6)
Grupa A
17.IV
mike vs bodzio
0:2 (2:6, 3:6)
Grupa D
19.IV
tomi (8) vs roman
2:0 (6:0, 6:1)
:: Dwa krótkie mecze
15 kwietnia 2011 r.
Grupa D pierwszą kolejkę ma za sobą. Debiutujący w rozgrywkach
roman uległ paco
w krótkim, sześćdziesięciominutowym meczu. Dwaj zwycięzcy meczów,
którzy wyglądają na faworytów tej grupy, leon
i paco, zmierzą się jako następni, a
starcie zapowiada się na niezłe widowisko.
Jeszcze krócej, bo tylko czterdzieści minut, trwał pierwszy mecz
w grupie B. Gregor (6) - nieobecny w
Rankingu od momentu losowania składu grup eliminacyjnych - pokonał
w dwóch setach senekę i powrócił do
zestawienia zdobywając pierwsze dwa punkty. W efekcie sklasyfikowany
został na ostatniej, dziewiętnastej pozycji.
Zaledwie w tydzień po losowaniu, w dniu planowanego pierwszego
meczu, dziekar niespodziewanie oświadczył,
że jest zmuszony zrezygnować z udziału w turnieju. Tym samym w
grupie A, zanim jeszcze skrzyżowano rakiety, pozostało tylko trzech
śmiałków.
Rezultaty - eliminacje
14.IV
Grupa D
roman vs paco
0:2 (4:6, 0:6)
Grupa A
wojtekmoryn (5) vs dziekar
2:0 walk. (6:0, 6:0)
dziekar vs bodzio
0:2 walk. (0:6, 0:6)
mike vs dziekar
2:0 walk. (6:0, 6:0)
15.IV
Grupa B
gregor (6) vs seneka
2:0 (6:1, 6:0)
:: Mecz inauguracyjny
14 kwietnia 2011 r.
Wczoraj wieczorem rozegrano pierwszy mecz dwudziestego piątego
turnieju Majaki Cup. Rozstawiony z ósemką tomi
podejmował powracającego po długiej przerwie leona.
Zawodnicy grali ze sobą tylko raz, blisko pięć lat temu i wówczas
tomi nie dał rywalowi żadnych szans,
ale też był wtedy nie do pokonania - podczas tamtej właśnie edycji
zdobył jedyny w swojej karierze tytuł mistrzowski. Teraz okazało
się, że to leon dyktuje warunki. W pierwszym
meczu zeprezentował skuteczną, dojrzałą grę, a tomi
swoimi błędami tylko powiększył rozmiary porażki. Mecz trwał niecałe
osiemdziesiąt minut.
Po tym zwycięstwie leon jest na dobrej
drodze do zajęcia premiowanego awansem miejsca w grupie. Ostatnio
obecny w 20. notowaniu - powrócił również do zestawienia Rankingu
Majaki Cup inkasując na dobry początek dwa punkty.
Rezultaty - eliminacje
Grupa D
13.IV
tomi (8) vs leon
0:2 (4:6, 1:6)
:: Edycja wiosenna rozpoczęta
7 kwietnia 2011 r.
Dziś odbyła się podniosła ceremonia losowania składu
grup eliminacyjnych.
Zanim jeszcze przyporządkowano zawodników do poszczególnych grup
- wręczono Złote Piłki: dla obrońcy tytułu z jesieni zeszłego
roku - miśka oraz dla Najlepszego Zawodnika
Sezonu 2010 - słonia. Wiwatom i brawom
nie było końca, choć niektóre przewlekłe spojrzenia wyraźnie zdradzały
zamiary dokonania zmian na szczytach Rankingu.
Zaraz po hucznej gali nastąpiło pełne emocji i wrażeń losowanie.
W roli sierotki po raz kolejny wystąpił niezastąpiony już Staś,
który swoim urokiem zjednał sobie jak zwykle całą widownię. Zza
węgła kibicował mu ukochany tatuś - bodzio.
Po kwadransie wszystko stało się jasne, a gorące głowy obecnych
rozpoczęły opracowywanie taktyki na kolejnych rywali. Pierwsze
mecze należy rozgrywać od najbliższego poniedziałku.
:: Ranking Majaki Cup przed turniejem
wiosennym
6 kwietnia 2011 r.
Już jutro czekają nas wielkie emocje związane z losowaniem składu
grup eliminacyjnych.
Tymczasem nadszedł czas na przedstawienie najlepszych zawodników
turnieju. W związku z nową formułą zawodów rozstawionych jest
aż ośmiu zawodników. Numer zawodnika rozstawionego w edycji wiosennej
wiąże się z ilością zgromadzonych punktów w trzech poprzednich
turniejach, czyli całym zeszłym sezonie.
Najwyżej rozstawionym zawodnikiem jest oczywiście Najlepszy Gracz
Sezonu 2010 - słoń, w sumie czterokrotny
finalista, który w zeszłym roku dotarł do dwóch finałów i półfinału.
Tuż za nim uplasował się joda, mocny
wicelider Rankingu. Z numerem trzecim występuje szczęściarz,
a czwórkę wywalczył obrońca tytułu mistrzowskiego z jesieni -
misiek. Wymienieni zawodnicy przez
pierwsze trzy tygodnie będą tylko przyglądać się walczącym rywalom,
a na korcie zobaczymy ich dopiero w etapie dodatkowym.
Druga czwórka rozstawionych to: wojtekmoryn
(5), gregor (6), sumi
(7), tomi (8). Oni wystąpią jako liderzy
poszczególnych grup i będą musieli w pocie czoła wywalczyć sobie
awans do turnieju głównego.
Od najbliższego poniedziałku rozpoczną się rozgrywki grupowe
i Ranking zmieni nieco swoje oblicze. Punktacja startowa obejmuje
już tylko dwa ostatnie turnieje. Najlepsza czwórka dzięki doskonałym
wynikom utrzymała te same pozycje z wyraźną przewagą nad resztą
stawki. Także wojtekmoryn i tomi
zmieścili się w pierwszej dziesiątce. Nieco więcej wysiłku w odrobienie
strat będzie musiał włożyć sumi, który
rozpocznie pościg z miejsca dwunastego. Zdecydowanie najgorszą
sytuację ma gregor, który nie brał udziału
w dwóch ostatnich turniejach i teraz po raz pierwszy w historii
turnieju wypadł poza Ranking.
:: Rekrutacja zakończona, przed
nami losowanie
3 kwietnia 2011 r.
W dniu dzisiejszym oficjalnie zakończyła się rekrutacja do turnieju
wiosennego. Zgodnie z nowymi zasadami w tej edycji uczestniczy
dwudziestu zawodników.
Wiosną wystąpi niemal cała czołówka Rankingu, poza pumą,
który zmaga się z przewlekłą kontuzją i czeka na rehabilitację.
Turniej opuścili także: tuśka - z powodów
osobistych oraz kondzio - kolejny kontuzjowany
gracz.
Powraca za to na korty cała plejada znanych nam postaci. Po ciężkiej
chorobie, siedmiu miesiącach przerwy i dwóch opuszczonych turniejach
pojawia się wreszcie dawny mistrz i ojciec-założyciel turnieju
- gregor. Po krótkiej absencji do turnieju
dołączyli dziekar i powracający do pełni
zdrowia bodzio. W szranki staje również
- nie widziany od jesieni 2008 roku - leon.
Z największą zaś galanterią należy powitać, także po blisko trzyletniej
przerwie, jedyną przedstawicielkę płci pięknej - kicię.
Skład uzupełniają trzej debiutanci: carlos,
qlex oraz roman,
z których szczególnie ten pierwszy może mocno pokrzyżować szyki
faworytom.
Wszystkich zawodników zapraszamy na uroczystą ceremonię otwierającą
nowy sezon w czwartek, 7 kwietnia o godz. 19.00
do biura turnieju przy ul. Niedziałkowskiego 16. Na wzruszający
początek wręczymy Złote Piłki dla Zwycięzcy turnieju jesiennego
i Najlepszego Zawodnika Sezonu 2010. Później rozbudzimy wielkie
emocje losowaniem składu grup eliminacyjnych. Do zobaczenia!
:: Witamy w nowym sezonie!
21 marca 2011 r.
Pierwszy Dzień Wiosny jest doskonałym momentem do rozpoczęcia
rekrutacji do wiosennej edycji Majaki Cup. Nowy sezon rozpoczynamy
dwudziestą piątą już edycją turnieju. Jednocześnie jest ona pierwszą
rozgrywaną w całkiem nowej, dwudziestoosobowej formule, tzw. t-20.
Rekrutacja potrwa do 3 kwietnia, losowanie odbędzie
się tradycyjnie w czwartek, 7 kwietnia, zaś mecze rozpoczną się
od 11 kwietnia.
Prosimy o przesłanie zgłoszenia, potwierdzającego adres e-mail
i telefon do kontaktu.
Zapraszamy! |