:: Archiwum - edycja
wiosenna 2013
:: Misiek odzyskuje tytuł
5 czerwca 2013 r.
W finale edycji wiosennej dawny mistrz gregor
(3) dostąpił szansy zdobycia kolejnego tytułu w potyczce z liderem
Rankingu miśkiem (1). W pierwszym secie
zawodnicy regularnie przegrywali swój serwis i popełniali podobną
ilość błędów. Wyrównany na początku set został zakończony zwycięsko
przez miśka. W drugim secie z kolei
gra się nieco poprawiła i teraz do stanu 4:4 żaden nie pozwolił
się przełamać przeciwnikowi. Potem jednak znowu misiek
wykorzystał nadarzające się okazje i zaliczył na swoje konto kolejnego
seta.
O ile w pierwszych dwóch odsłonach zdarzały się ciekawe wymiany
i widowiskowe zagrania obu stron, o tyle w trzecim secie misiek
zaczął grać na wyższym poziomie i precyzyjnymi zagraniami zepchnął
gregora do całkowitej defensywy. Szybko
też objął prowadzenie na 4:0. Dopiero wówczas gregor
zaczął skutecznie odpierać ataki. Zdołał odrobić trochę strat,
lecz w ostatnim, najdłuższym gemie spotkania, przy własnym serwisie
musiał uznać wyższość miśka. Trzy równiutko
długie sety wyłoniły zwycięzcę w ciągu stu pięciu minut. W roli
sędziego głównego interesująco zadebiutował paco,
zachowując kamienną twarz nawet w najgorętszych momentach.
Misiek zdobył już szóste laury mistrzowskie
w ciągu ośmiu kolejnych turniejów, będąc jednocześnie uczestnikiem
wszystkich finałów. Jest również nieprzerwanie liderem Rankingu
od sześciu notowań, od lata 2011 r. i jak na razie zanosi się
na jego dalszą hegemonię. Dla gregora
to był już czternasty finał, ale ostatni raz triumfował przed
pięciu laty, zaś w historii pięciu meczów z miśkiem nadal nie
wygrał nawet seta.
Rezultaty finał
5.VI
gregor (3) vs misiek
(1) 0:3 (4:6, 4:6, 3:6)
:: Udany rewanż miśka
22 maja 2013 r.
W drugim półfinale spotkali się finaliści turnieju jesiennego:
lider Rankingu misiek (1) i obrońca
tytułu długi. Zakładano, że mecz będzie
ciekawy i tak właśnie było. Na początku była walka gem za gem
i, choć z przełamaniami, dość szybko doszło do gema dodatkowego.
Długi wykorzystywał swój atomowy serwis,
a misiek - precyzyjne zagrania. Chwila
dekoncentracji długiego w tie-breaku
kosztowała go przegraną. Zdopingowało go to do odrabiania strat
i po niespodziewanie krótkim czasie obrońcy tytułu zarysowała
się szansa na dalszą walkę o finał: prowadził już 5:1 i 30:0.
W tym właśnie momencie misiek ocknął
się z letargu i zaczął mozolnie zmniejszać przewagę i nie dopuścił
do żadnej piłki setowej. Długi wygrał
dopiero jedenastego gema, ale misiek
zdołał wyrównać i znów potrzebne było rozstrzygnięcie w gemie
dodatkowym. Ponownie także z żelazną konsekwencją misiek
powtórzył wynik z pierwszego tie-breaka i po osiemdziesięciu minutach
interesującego widowiska awansował do finału edycji wiosennej.
Misiek z długim
spotkali się tylko raz - w finale poprzednich zawodów; wówczas
długi zwyciężył w pierwszych dwóch
setach, ale w następnych popadł w tarapaty. Od kłopotu wybawił
go deszcz, a okazję na dokończenie meczu w innym terminie doskonale
wykorzystał przechylając szalę na swoją korzyść. Dziś misiek
zachował więcej zimnej krwi, skutecznie się zrewanżował i trafia
do finału po raz ósmy z rzędu. Czy ktoś kiedyś słyszał o takim
rekordzie? Czy ktoś sobie wyobraża finał bez miśka?
Na razie skuteczność miśka czyni z niego
doskonałego lidera Rankingu. Z gregorem
(3) zagrają już w niedzielę. Grali ze sobą czterokrotnie, w tym
raz w meczu finałowym latem dwa lata temu. Misiek
jest murowanym faworytem: gregor do
tej pory nie zdołał mu urwać seta. Ale przecież tanio skóry nie
odda...
Rezultaty półfinały
22.V
misiek (1) vs długi
2:0 (7:6 [7-4], 7:6 [7-4])
:: Gregor pierwszym finalistą
19 maja 2013 r.
Pierwszy półfinał był starciem rozstawionego z trójką gregora
i wicelidera Rankingu jody (2). Gregor
awansował do turnieju głównego z drugiego miejsca w grupie śmierci
po porażce z obrońcą tytułu, a potem w ćwierćfinale wymęczył zwycięstwo
na carlosie. Joda
natomiast nie stracił w turnieju nawet seta, w rozgrywkach grupowych
prezentując się nadzwyczaj skutecznie. Początek należał przez
chwilę do gregora, ale joda
szybko przejął inicjatywę i swoim niezawodnym szybkim forhendem
zaczął dyktować warunki. Gregor przytłoczony
atakiem odczuwał także trudy upalnego pojedynku w ćwierćfinale
poprzedniego dnia i nie miał zbyt wiele do powiedzenia w tej części
gry. Drugiego seta rozpoczął jednak od wygrania gema, odzyskiwał
siły, kontratakował i coraz umiejętniej bronił się przed nieustannie
ofensywnym stylem gry jody. Choć wynik
drugiego seta do końca był niepewny - gregor
prawie cały czas prowadził i zdołał wyrównać stan meczu.
W decydującej odsłonie wyrównana gra zmieniła swoje oblicze,
kiedy joda łatwo wygrał ósmego gema
i prowadził już 5:3. Gregor zdołał jeszcze
wygrać swój serwis, ale w kolejnym gemie znów zaatakował joda.
Doprowadził do piłki meczowej i... wtedy stało się coś niezwykłego:
joda popełnił chyba jedyny w meczu
podwójny błąd serwisowy, co - jak się okazało - zaprzepaściło
jego szansę zakończenia pojedynku wygraną. W gregora
wstąpił nagle nowy duch, przełamał serwis rywala i wygrał swój.
W ostatnim gemie serwował joda, ale
gregor bardzo uważnie obserwował sytuację
i precyzyjnie plasował uderzenia, co dość szybko przyniosło rezultat
w postaci podwójnej piłki meczowej. Przy pierwszej gregor
spudłował, przy kolejnej jednak po uderzeniu jody
piłka wylądowała w siatce i tym samym po stu pięćdziesięciu minutach
morderczej walki gregor po raz pierwszy
od dwóch lat awansował do finału. Panowie spotkali się już cztery
razy, ale gregor pokonał jodę
po raz pierwszy. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że dla gregora
był to setny zwycięski mecz w rozgrywkach turniejowych.
Rezultaty półfinały
19.V
gregor (3) vs joda
(2) 2:1 (3:6, 7:5, 7:5)
:: Znamy najlepszą czwórkę
18 maja 2013 r.
Po rozstrzygnięciu meczów eliminacyjnych w dodatkowym terminie
ruszył turniej główny. W górnej części drabinki wicelider Rankingu
joda (2) podejmował paco.
W pierwszym secie joda nie obszedł się
z przeciwnikiem zbyt łagodnie i nie pozwolił mu na zbyt wiele.
To jednak nie zniechęciło paco i w drugiej
odsłonie mężnie stawiał opór ofensywnie nastawionemu jodzie.
Mecz był niezwykle zacięty, zwycięstwo jody
rozstrzygnęło się po dwóch setach i dziewięćdziesięciu minutach,
ale tie-break zakończył się dopiero po dwunastu piłkach. Panowie
spotkali się po raz drugi i znów triumfował joda.
Tego samego dnia w dolnej części lider zestawienia misiek
(1) rozegrał mecz ćwierćfinałowy z bodziem.
Ci zawodnicy na korcie spotkali się na korcie już po raz trzeci
w trakcie czterech turniejów i po raz kolejny misiek
w ciągu godziny przeciął drogę awansu bodzia,
który zdobył tylko dwa gemy. Misiek
prezentuje doskonałą formę i na pewno jest jednym z najważniejszych
faworytów do zwycięstwa.
Obrońca tytułu mistrzowskiego z jesieni - długi
walczył z kondziem. Mistrz był w sporych
opałach bowiem rywal nie dawał za wygraną, a momentami wysuwał
się na prowadzenie. Zakończenie było dramatyczne i oparło się
na gemie dodatkowym. Mistrz nie zwykł marnować takich okazji i
pierwszego seta zapisał na swoje konto. W drugim jednak kondzio
po twardej walce doprowadził do piłki setowej. Tu jednak znów
nie zawiódł długiego instynkt, wyszedł
z opresji i po dwusetowej trudnej batalii awansował do półfinału,
gdzie spotka się z miśkiem.
Ostatnim spotkaniem ćwierćfinałowym był ponaddwugodzinny horror
w upalne przedpołudnie, czyli spotkanie: carlosa
(4) i gregora (3). Co prawda gregor
w pierwszej odsłonie prowadził nawet cztery jeden, lecz wtedy
carlos zaczął grać to, co potrafi najlepiej,
czyli forhendowe slajsy. Gregor nie
był w stanie nic uczynić i dopiero w drugim secie ochłonął nieco
i zaczął grać bardziej precyzyjnie. Tym samym sprawnie doprowadził
do wyrównania meczu. W rozstrzygającej partii obydwaj gracze stali
się ostrożni i w związku z tym trwała wyniszczająca wojna pozycyjna:
zdarzały się wymiany liczące ponad dwadzieścia piłek, co w zestawieniu
z coraz większym upałem poważnie osłabiło siły obydwu zawodników.
W ostatnim gemie gregor jednak zdecydowanie
wykorzystał pierwszą z trzech piłek meczowych i tym samym trafił
do półfinału, gdzie walczył będzie z wiceliderem Rankingu jodą.
Rezultaty ćwierćfinały
18.V
carlos (4) vs gregor
(3) 1:2 (6:4, 3:6, 4:6)
15.V
joda (2) vs paco
2:0 (6:2, 7:6 [8-6])
15.V
misiek (1) vs bodzio
2:0 (6:1, 6:1)
17.V
długi vs kondzio
2:0 (7:6 [7-3], 7:5)
:: Świetne tempo po pierwszej kolejce
1 maja 2013 r.
Bardzo sprawnie toczą się zmagania grupowe turnieju. Niemal wszystkie
mecze pierwszej kolejki zostały rozegrane w terminie, a zapał
zawodników w nowym sezonie jest wręcz zaraźliwy. W inauguracyjnych
meczach nie było większych niespodzianek i wszystkie zwycięstwa
były raczej zdecydowane, w dwóch setach.
W grupie A rozstawiony z czwórką carlos
musiał się trochę natrudzić w meczu z tomim.
W drugiej parze natomiast, mimo że spotkanie trwało prawie dziewięćdziesiąt
minut, trud kondzia, który podejmował
kicię był nieco mniejszy. Przeciwniczka
bowiem miała spory problem z serwisem. I choć nadrabiała dość
dobrą grą oddała sporo przysług kondziowi
m.in. robiąc po trzy podwójne błędy z rzędu przy własnym podaniu.
W grupie B joda (2) zanotował przytłaczający
wynik w ekspresowym tempie pięćdziesięciu minut z bodziem,
który nie był w stanie znaleźć skutecznej odpowiedzi na grę Mistrza
sprzed roku. Drugi mecz kolejki to godzinne starcie lopeza
i sumiego. Panowie grali po raz ósmy
i tradycyjnie wygrał sumi, który już
sześciokrotnie pokonywał lopeza.
W grupie C lider Rankingu misiek (1)
grał z paco. Po dziewięćdziesięciu minutach
wygrał faworyt, choć wyrównany początek zapowiadał zacięte spotkanie:
paco prowadził na początku 3:2. Walczący
o odzyskanie mistrzowskich laurów misiek
nie pozwolił mu jednak później na zbyt wiele, wygrywając osiem
gemów z rzędu i rozwiewając złudzenia. Nieco inaczej wyglądał
pojedynek qlexa i seneki
- tam, choć także skończyło się na dwóch setach, był możliwy każdy
wynik.
Grupa D, zwana przez niektórych grupą śmierci, też nie zaskoczyła.
Rozstawiony z trzecim numerem gregor
walczył z obrońcą tytułu długim. Pierwszy
set, naznaczony atomowym serwisem Mistrza, był dość jednostronnym
widowiskiem. W drugim gregor prowadził
po siedmiu setach i w dłuższych wymianach potrafił zmusić długiego
do kapitulacji, jednak nie na wiele się to zdało: po zaledwie
siedemdziesięciu minutach długi rozpoczął
swój marsz do finału. Gregor rozegrał
jeszcze jedno spotkanie, ze szczęściarzem.
Tym razem to turniejowa trójka przeważała od początku zmagań.
Po dość szybko wygranym pierwszym secie sytuacja nie zmieniła
się również w drugim. Gregor prowadził
2:1 i zanosiło się, że powiększy przewagę, aż tu nagle szczęściarzowi
zerwał się naciąg. Zrezygnowany kontynuował grę pożyczoną od przeciwnika
rakietą i... zaczął wygrywać piłkę za piłką. Dopiero pod koniec
seta gregor odzyskał zimną krew i przeważył
szalę na swoją korzyść.
Rezultaty - eliminacje grupowe
Grupa A
29.IV
carlos (4) vs tomi
2:0 (6:4, 6:3)
1.V
kondzio vs kicia
2:0 (6:0, 6:1)
Grupa B
27.IV
joda (2) vs bodzio
2:0 (6:1, 6:2)
29.IV
lopez vs sumi
0:2 (4:6, 1:6)
Grupa C
29.IV
misiek (1) vs paco
2:0 (6:3, 6:2)
30.IV
qlex vs seneka
2:0 (6:4, 6:4)
Grupa D
27.IV
gregor (3) vs długi
0:2 (3:6, 4:6)
30.IV
szczęściarz vs gregor
(3) 0:2 (2:6, 4:6)
:: Już po losowaniu, w sobotę początek
rozgrywek
24 kwietnia 2013 r.
Dzisiejszym losowaniem rozpoczął się trzydziesty pierwszy turniej
z serii Majaki Cup inaugurujący jedenasty sezon rozgrywek. Do
udziału w zawodach zgłosiło się szesnastu zawodników, a więc będą
one prowadzone w formule t-16. To nowy rodzaj turnieju w regulaminie,
ale ściśle oparty na zasadach obowiązujących przed dwoma laty.
W wiosennej edycji biorą udział wszyscy najważniejsi zawodnicy
notowani w Rankingu, wśród nich gracze zajmujący pierwsze trzynaście
miejsc zestawienia. Z rozstawieniem gra czterech zawodników: misiek
(1), joda (2), gregor
(3), carlos (4). I spośród nich maleńka
Hania, zgodnie z regulaminem, wylosowała tradycyjnego
lidera każdej z grup. Następnie w drugim koszyku znaleźli się
pozostali uczestnicy, łącznie z obrońcą tytułu z jesieni - długim.
Po emocjonujących perypetiach udało się skompletować wszystkie
grupy, a zatem edycję można uznać za rozpoczętą.
Pierwsze mecze planuje się na najbliższą sobotę.
:: Rekrutacja do turnieju wiosennego
2013
18 kwietnia 2013 r.
Tylko do poniedziałku, 22 kwietnia potrwa rekrutacja
do inaugurującej rozgrywki w nowym roku wiosennej edycji Majaki
Cup. Zgłoszenia należy przesyłać w podanym terminie do godz. 20.00.
Oprócz potwierdzenia zgłoszenia, należy podać kontaktowy adres
e-mail i numer telefonu.
Losowanie odbędzie się w środę, 24 kwietnia, a eliminacje rozpoczną
się od soboty, 27 kwietnia. Finał przewidziano na 26 maja.
Zapraszamy!
|