:: Archiwum - edycja letnia 2023 [62. | t-28]

 

:: Tadek wraca na szczyt
31 lipca 2023 r.

 

Trzymający w napięciu mecz finałowy zwieńczył wczoraj letnią edycję. Po ponad trzech godzinach walki swój piąty mistrzowski tytuł zdobył tadek.

W najważniejszym meczu letnich rozgrywek spotkali się tadek (4) i pietro (3). To nie był ich pierwszy wspólny finał. Poprzednie dwa, przed dwoma i czterema laty wygrywał w czterech setach tadek. W tym starciu historia się powtórzyła, a tadek ponownie sięgnął po mistrzowskie laury.

Spotkanie zaczęło się nieco ospale, ale z minuty na minutę działo się coraz więcej. Tadek od początku postawił na swoje charakterystyczne slajsy forhendowe, zwalniając piłkę, jakby chciał sprowokować pietro do atakowania i wymusić błędy. Plan przyniósł umiarkowany efekt: co prawda dwa pierwsze gemy wygrał tadek, ale pietro aktywnie zaczął się przebijać przez ten defensywny mur i odzyskał kontrolę nad wynikiem wygrywając sześć gemów z rzędu! Zbudowany zwycięstwem w pierwszym secie pietro ochoczo przystąpił do drugiej partii i nadal wykazywał inicjatywę, próbując dynamicznie odpowiadać na kombinacje rywala. Starał się często wykorzystywać swój topspinowy forhend i dysponował tego dnia świetnym serwisem. Szybko jednak się okazało, że to może być za mało na beznamiętnie i konsekwentnie grającego tadka, który szybko osiągnął wysoką przewagę w drugim secie. Pod koniec wydawało się, że pietro będzie w stanie odrobić straty, ale w ostatnim gemie tadek skutecznie wykorzystał swój serwis, wygrywając cztery kolejne punkty i jednocześnie wyrównując stan meczu.

Na początku trzeciej odsłony pozornie nic się nie zmieniło. W pierwszych trzech gemach zawodnicy utrzymywali swoje serwisy i nic nie zapowiadało dominacji którejkolwiek ze stron. Jednakże tadek obok swojego dotychczasowego repertuaru częściej zaczął sięgać po przyspieszające bomby spod końcowej linii. Mimo że w większości pudłował, to jednak nawet nieliczne trafienia robiły na pietro i publiczności duże wrażenie. W czwartym gemie zaczął się kryzys pietro, który przez trzy kolejne gemy - w tym jeden przy swoim serwisie - zdobył tylko jeden punkt na trzynaście rozegranych, a w dodatku potem jeszcze raz dał się przełamać. Co prawda w ósmym gemie pietro wygrał przy podaniu rywala, ale na niewiele się to zdało, bowiem swój serwis znów przegrał do zera.

W czwartym secie pietro otrząsnął się ze swoistej letargu i odzyskał witalność. Zaczynał serwować tadek, znów wygrywając gem bez straty punktu. Wówczas jednak skoncentrowany pietro przystąpił do ofensywy i szybko wysunął się na prowadzenie po przełamaniu przeciwnika. Po siedmiu gemach pietro nadal prowadził. Kluczowy dla tej części rozgrywki, ale chyba i całego meczu był gem ósmy. Panowie walczyli jak lwy i inkasowali punkt za punkt doprowadzając aż nomen omen ośmiokrotnie do stanu równowagi. Po ponad szesnastu minutach trwania gema zwycięski punkt zdobył tadek, po raz drugi przełamując serwis pietro i obejmując prowadzenie. Teraz pietro musiał gonić rywala i trzeba przyznać, że robił to skutecznie. Obaj wygrywali swoje podania już do końca i o wyniku musiał zdecydować gem dodatkowy. Po pierwszej zmianie stron był remis, lecz od tej chwili pozostałe punkty wygrywał tadek i to on po stu dziewięćdziesięciu pięciu minutach wykorzystał pierwszą z trzech piłek meczowych.

Ponad dwa lata zajęło tadkowi ponowne zdobycie mistrzowskiego tytułu. W międzyczasie był dwukrotnie w finale, ale ulegał rywalom. Tytuł wiosną 2021 r. zdobył po. czterosetowym pojedynku z pietro. Jest dopiero czwartym zawodnikiem w historii rozgrywek, który zdobył godność mistrzowską co najmniej pięć razy. W Rankingu letnim potwierdził mocną trzecią pozycję i z takim numerem wystartuje jesienią. Jednakże to jego trzeba będzie gonić, bowiem w nowy Ranking wejdzie już jako lider zestawienia.

Pietro zajął mocną pozycję wicelidera Rankingu i po raz kolejny dowiódł stałej obecności w jego czołówce - już dziesiąty raz z rzędu zdobył premiowane miejsce w pierwszej czwórce. Nie udało mu się zrewanżować tadkowi, jednak godnie stawił mu czoła. W edycji jesiennej będzie rozstawiony z dwójką z poważnymi widokami na utrzymanie tego wyniku. 

 

Finał 62. edycji
30.VII
tadek (4) vs pietro (3) 3:1 (2:6, 6:4, 6:3, 7:6 [7-3]), 3h15

sędzia: gregor

 

 



:: Tadek drugim finalistą
26 lipca 2023 r.

 

Znamy już dwóch najważniejszych graczy edycji. Po pełnym emocji niedzielnym półfinale czeka nas teraz spektakularne widowisko finałowe.

Ostatnim przystankiem w drodze do opromieniającego sławą finału był pojedynek gregora (6) i tadka (4). Nie tak dawny Dominator podejmował gregora w półfinałach już trzykrotnie i za każdym razem wygrywał wszystkie sety. Tym razem gregor skupiony od pierwszych sekund meczu podjął z impetem próbę odwrócenia statystyk. Po zaledwie sześciu minutach prowadził już 3:0. Wtedy jednak tadek, który do tej pory próbował przyspieszać piłkę, zaczął ją zwalniać. Na serwisy odpowiadał specyficznymi czopami, które spadały tuż za siatkę, a wymiany zdominowane były przez wysokie piłki z dużym kozłem, spadające pod końcową linię. Gregor w pierwszej chwili nadal próbował grać ofensywnie, ale wkrótce zmuszony był przyjąć styl rywala. Zanim się zorientował - tadek odrobił straty i po dziesięciu gemach wygrał pierwszy set. W drugim sytuacja się nie zmieniła, ale tadek zaczął popełniać trochę więcej błędów i gregor wyrównał stan potyczki, aby w trzeciej partii pójść za ciosem i objąć prowadzenie, które utrzymywał przez pierwsze pół godziny. W dziewiątym gemie był niedaleko od zakończenia pojedynku, serwując po zwycięstwo. Nic z tego jednak nie wyszło, tadek nie dopuścił do piłki meczowej, zaś set trwał jeszcze kolejne ponad czterdzieści minut. Wygrywając trzy gemy z rzędu tadek stanął przed podobną szansą, co przeciwnik - tym razem serwował po zwycięstwo w dwunastym gemie. Plany zniweczył gregor, doprowadzając do tie-breaka, w którym początkowo osiągnął wysoka przewagę. Potem gregor oddał pole, ale i tak po jedenastu punktach stanął przed obliczem pierwszej i jedynej piłki meczowej. Chybił, tadek wygrał również kolejny punkt i role się odwróciły. Przy swoim pierwszym meczbolu tadek tak długo podnosił piłkę, aż w końcu gregor wyrzucił ją na aut. Tym samym po ponad stu pięćdziesięciu minutach tadek awansował do swojego ósmego finału w karierze.

Spotka się tam ze starym znajomym, jesiennym wicemistrzem - pietro (3). Od dłuższego czasu obydwaj mają zarezerwowane miejsce w najlepszej czwórce i jako wysoko postawieni rankingowi sąsiedzi spotykali się zwykle na końcowym etapie zawodów. Walczyli ze sobą czterokrotnie, w tym dwa razy w finałach. Trzy mecze, włączając w to wspomniane finały, wygrał tadek, więc pietro będzie miał okazję do rewanżu. Jednocześnie to ich pierwsze spotkanie od ponad dwóch lat, bo mimo że obydwaj grali w ostatnich sześciu turniejach, to skutecznie się mijali na drabinkach.

W niedzielny poranek szykuje się ciekawe starcie, wstęp wolny, zapraszamy!

 

Rezultaty - turniej główny
Półfinał
23.VII
gregor (6) vs tadek (4) 1:2 (4:6, 6:4, 6:7 [6-8]), 2h34

 

 



:: Pietro będzie walczył o trzeci tytuł
18 lipca 2023 r.

 

W niedzielę wyłoniono finalistę z dolnej części drabinki. W kolejną niedzielę poznamy śmiałka, który zmierzy się z nim w starciu o mistrzowski tytuł.

Ostatni ćwierćfinał rozegrali wcześniej w niedzielę qlex (8) i gregor (6). Po sensacyjnym, bo wysokim, zwycięstwie nad rozstawionym z jedynką kowalem w pierwszej rundzie - qlex jawił się jako twardy orzech do zgryzienia. Toteż gregor był maksymalnie skoncentrowany od pierwszych piłek meczu. Po pierwszych czterech gemach był remis, ale potem wszystkie dziesięć gemów do końca spotkania wygrywał już tylko gregor. Zrezygnowany w drugim secie qlex nie mógł znaleźć skutecznego lekarstwa na zróżnicowane zagrania rywala. Po niecałych pięciu kwadransach gregor dołączył do grona półfinalistów.

Awans gregora oznacza ponad wszelką wątpliwość jego powrót do ścisłej czołówki, po jednym turnieju nieobecności. Jesienią zostanie rozstawiony z co najmniej czwartym numerem. Teoretycznie ma nadal szansę nawet na pozycję wicelidera, ale musiałby wygrać cały turniej. O udział w finale gregor będzie potykał się z tadkiem, co w historii turnieju zdarza się po raz czwarty. Do spotkań tej pary dochodziło wyłącznie na tym etapie zawodów, przede wszystkim ze względu na ich stałą obecność w najwyżej rozstawionej czwórce. Statystyki nie są łaskawe dla gregora - nie wygrał jeszcze z tadkiem nawet jednego seta, choć ostatnie spotkanie, przed dwoma laty, trwało blisko dwie godziny i dwadzieścia trzy gemy.

Zaraz potem zaczął się hitowy pojedynek półfinałowy pomiędzy paco (12) - pogromcą obrońcy tytułu oraz pietro (3), realnym wiceliderem zestawienia. Panowie mieli na swoim koncie po jednym zwycięstwie w poprzednich bezpośrednich meczach. W obliczu swoich ostatnich sukcesów paco mógł zostać czarnym koniem imprezy. Tymczasem z większym impetem zaczął pietro, szybko obejmując prowadzenie na 4:1. To paco musiał gonić wynik i choć dogonił, to zaraz pietro znów mu uciekł, dysponując nawet w dziesiątym gemie piłką setową. Ostatecznie potrzebny był tie-break, który paco przegrał dwiema piłkami. Na początku drugiego seta pietro wzmógł ataki i znów objął wysokie prowadzenie, które zaowocowało niewykorzystanym meczbolem w gemie ósmym. Kolejny gem należał już do pietro, który tym samym po dwóch godzinach przypieczętował swój awans do siódmego finału w karierze, z szansą na trzeci tytuł. Pretendenta do trofeum pozna w najbliższą niedzielę.

Paco co prawda musiał uznać wyższość rywala, ale osiągnął w letniej edycji doskonały wynik, wygrywając pięć meczów, w tym trzy z wyżej od siebie notowanymi przeciwnikami. Dzięki premii punktowej jesienią zostanie rozstawiony jako dziesiąta rakieta turnieju z dużymi widokami na szybki progres.

 

Rezultaty - turniej główny
Półfinał
16.VII
paco (12) vs pietro (3) 0:2 (6:7 [6-8], 3:6), 2h00

Ćwierćfinał
16.VII
qlex (8) vs gregor (6) 0:2 (2:6, 0:6), 1h13

 

 



:: Ciężkie boje w ćwierćfinałach i nie tylko
14 lipca 2023 r.

 

W środę rozegrano dwa arcyciekawe spotkania ćwierćfinałowe, z których jedno zakończyło się dość sensacyjnym rozstrzygnięciem - wyeliminowaniem obrońcy tytułu.

A zaczęło się od spóźnionego meczu pierwszej kolejki pomiędzy tadkiem (4) a pablo (14). Do tej pory jeszcze ze sobą nie grali, ale różnica w numerach startowych działała stanowczo na niekorzyść tego drugiego. Początkowo wydawało się, że spotkanie zakończy się dość szybko, ale opór pablo w drugim secie stężał na tyle, żeby przejąć inicjatywę. Konieczne było trzecie starcie i dopiero wówczas tadek przechylił szalę na swoją korzyść. Potrzebował do tego blisko dwóch godzin.

Nie przeszkodziło mu to dwa dni później zmierzyć się z dentmarem (5) w ćwierćfinale, w meczu o podwójną stawkę. Zwycięzca bowiem, oprócz awansu, zgarniał także bilet do czołowej czwórki. Początek należał do finalisty poprzedniej edycji, który prowadził już 5:3. Mimo, że tadek wyrównał, to i tak dentmar postawił na swoim i po dwunastu gemach zarekwirował pierwszy set. W drugiej partii role się odwróciły i identycznym prowadzeniem mógł się legitymować tadek. Efektywnym ścigającym był dentmar, lecz po wyrównaniu wysoko przegrał gem dodatkowy. Skrzydeł dostał wówczas tadek i zwycięstwa już z rąk nie wypuścił. Tym samym utrzymał premiowane miejsce na szczycie Rankingu i tego już żadne wyniki tego turnieju nie zmienią. Zagra o finał po raz pierwszy od zeszłego lata.

Równolegle, na sąsiadującym korcie, odbywał się inny pojedynek o półfinał. Obrońca tytułu, pepot (2) stawił czoła paco (12). Mistrz wiosny rozpoczynając swój rajd podtrzymał swoją dominację pokonując w pierwszej rundzie jedenastą rakietę turnieju, tajpeja. Teraz miał przed sobą numer dwanaście. Przypomnieć trzeba, że pepot zdecydowanie pokonał paco nie dalej jak półtora miesiąca temu, podczas wiosennych rozgrywek w walce o wejście do najlepszej ósemki. Tym razem jednak już w pierwszym secie, wygranym przez pepota, czuć było determinację i żelazną konsekwencję paco, który regularnie odpychał rywala od siatki długimi piłkami, precyzyjnymi i trudnymi do zagospodarowania. W drugim secie paco poczuł swoją szansę, a wyrównanie stanu meczu jeszcze wzmocniło to uczucie. Nie zmienił taktyki do końca boju i ostatecznie po dwóch godzinach mógł wznieść ramiona w geście triumfu. Udany rewanż, w dodatku na niepokonanym od września ubiegłego roku i czternastu spotkań Czempionie to spory zadatek przed trzecim w długiej karierze paco półfinałem. Ponadto wrócił do pierwszej dziesiątki Rankingu i niezależnie od dalszych wydarzeń latem - jesienią zostanie rozlosowany do grupy eliminacyjnej jako jej lider.
Trzeci ćwierćfinał nie był już tak dramatyczny. Obecny wicelider zestawienia, pietro (3) walczył z sokolowem (16), który zyskał na rozstawieniu z ostatnim numerem po uśmiechu losu, bowiem w Rankingu zajmował dopiero dwudziestą pierwszą pozycję. Wynikami jednak sokolow udowodnił, że potrafi wykorzystać ukłon fortuny, awansując do turnieju głównego i potem, po raz pierwszy w historii swoich występów, do topowej ósemki. Mimo najlepszych starań nie był w stanie zagrozić pietro i po dwóch setach musiał skapitulować, ale najbliższe notowanie zakończy na trzynastej pozycji, rozstawiany z koszyka pewnych wiceliderów grup.

Pietro, dotarłszy do półfinału, realizuje do tej pory swoją misję bez drgnięcia powieki. Choć jak na razie na jego drodze stanęli wyłącznie gracze, których rozstawienie wyraża się dwiema cyframi. Gdyby grał tylko numer rankingowy - pietro miałby otwartą na oścież bramę do finału. Jednakże paco, z którym powalczy o miejsce w annałach, sprawiał mu już dwukrotnie kłopoty. Zarówno podczas pierwszego ich pojedynku przed dwoma laty, jak i w grudniu tego samego roku, przy okazji pierwszej edycji Turnieju Mistrzów. Za pierwszym razem paco przegrał po długiej bitwie w trzech setach, ale przy drugiej okazji, w rozstrzygającym super tie-breaku wygrał z panującym wówczas Mistrzem, co walnie przyczyniło się do jego wyeliminowania z części pucharowej. Może być ciekawie, o czym przekonamy się już w najbliższą niedzielę.

 

Rezultaty - turniej główny
Ćwierćfinały
12.VII
pepot (2) vs paco (12) 1:2 (6:4, 4:6, 3:6), 2h00

tadek (4) vs dentmar (5) 2:1 (5:7, 7:6 [7-2], 6:2), 2h20

14.VII
pietro (3) vs sokolow (16) 2:0 (6:2, 6:3), 1h25

Rezultaty - turniej główny
1/8 finału
10.VII
tadek (4) vs pablo (14) 2:1 (6:3, 3:6, 6:3), 1h50

 

 


:: Niespodziewane zwroty akcji
6 lipca 2023 r.

 

Kilka meczów pierwszej rundy turnieju głównego zakończyło się dość zaskakującymi wynikami. Największą niespodzianką było wyeliminowanie turniejowej jedynki. Ale także w innych spotkaniach było ciekawie.

Gracze, którzy awansowali do dalszego etapu będą mieli więcej czasu na przygotowania do ważnych meczów, bowiem wczoraj, za wiedzą i zgodą wszystkich pozostałych w turnieju zawodników, termin finału został przesunięty o dwa tygodnie, na 30 lipca. Co za tym idzie wydłużeniu uległy także terminy poprzedzających go pojedynków.

Tymczasem po eliminacjach grupowych okazało się, że zrobiło się tłoczno w czołówce Rankingu. Aż pięciu zawodników ze zbliżoną liczbą punktów miało szansę walczyć o dwa miejsca w pierwszej czwórce. Z taką możliwością liczyli się (według rozstawienia) kowal (1), tadek (4), dentmar (5), gregor (6) i gagi (7). I cała piątka wylądowała w górnej części drabinki. Każdy mecz pomiędzy nimi ma więc podwójną stawkę.

W rzeczonej górnej części drabinki najpierw wystąpił gregor (6), który podejmował świetnie spisującego się w grupie krisa. O ile jednak w pierwszym secie, a przynajmniej w jego początkowej części, walka była dość wyrównana, o tyle w drugiej partii kris był wyraźnie zrezygnowany. Nic dziwnego, że szybko rozstrzygnięto wynik starcia. Gregor tym samym zrobił pierwszy krok w walce o powrót do czołowej czwórki.

Równocześnie dwaj liderzy grup z wysokim rozstawieniem pojedynkowali się na sąsiednim korcie. Gagi (7) spotkał się z dentmarem (5) już w pierwszej rundzie ze względu na grupowe potknięcie tego ostatniego i jego awans z drugiej pozycji. To było zatem pierwsze bezpośrednie starcie pomiędzy rywalizującą piątką. W powietrzu czuło się wręcz elektryzujące napięcie. W pierwszej odsłonie panowie wymieniali ciosy na tyle skutecznie, że zakończyła się gemem dodatkowym. Tu jednak gagi, po części w związku z momentami naprawdę dokuczliwymi porywami wiatru, stracił z oczu rywala oddając tie-break bez zdobycia punktu. Szybko się otrząsnął w drugim secie i znów zaczęła się kanonada. Aczkolwiek dentmar dopilnował kluczowych piłek, ostatecznie eliminując pierwszego przeciwnika do zdobycia szczytu zestawienia.

Sensacyjnie zakończył się mecz rozstawionego z najwyższym numerem kowala (1), z którym zmagał się qlex (8). Nad polem gry także hulał wiatr, dmuchając równo w obydwa oblicza. Okazało się jednak, że przeszkadzał bardziej kowalowi, który nie mógł się przez to dostatecznie skoncentrować. Z uśmiechem na ustach wykorzystał to qlex, mieszając szyki i zmieniając tempo. Już po pierwszym secie sytuacja dla byłego lidera zestawienia stała się niezwykle trudna. Próbował jeszcze podnieść się w drugiej części, ale qlex trzymał mocno lejce i nie popuszczał. Po niecałych pięciu kwadransach qlex znów dotarł do ćwierćfinału. Ostatnio był w najlepszej ósemce dwa turnieje temu, podobnie jak teraz - po awansie z drugiego miejsca w grupie i znów mając na drodze do półfinału gregora. Pokonany kowal natomiast definitywnie wypadł z najwyżej rozstawionej czwórki i jesienią będzie musiał walczyć o miejsce na drabince jako lider jednej z grup.

Z piątki aspirantów zrobiła się już tylko trójka. Potencjalnie na drodze gregora stał kowal, ale po jego niespodziewanym odpadnięciu gregor zajmuje trzecią pozycję w Rankingu, z dużą szansą na jej utrzymanie. Dziś może pozbawić go tego zaszczytu jedynie jego kolejny rywal, qlex, który jednak, oprócz zwycięstwa w tym meczu, musiałby wygrać cały turniej. Przed dentmarem sprawa dostania się do prestiżowego grona pozostaje nadal otwarta, bowiem czeka go spotkanie z ostrzącym sobie zęby na to samo tadkiem. Zwycięzca wejdzie do czwórki, pokonany obejdzie się smakiem. No, chyba że tadek nie sforsuje pierwszej rundy, bo na razie jeszcze nie pojawił się na korcie.

W dolnej części drabinki mecze nie miały aż takiego ciężaru gatunkowego, ale wyzwoliły nie mniejsze emocje. Od tygodnia ćwierćfinalistą był już pietro (3). Po niedzieli utworzył on parę z sokolowem (16), który w trzech zaciętych setach odprawił pepe (13). To już trzeci przypadek ćwierćfinalisty, który z grupy wyszedł z drugiego miejsca. W dodatku, podobnie jak qlex, pokonał gracza wyżej rozstawionego. Na tym etapie zawodów sokolow znalazł się po raz pierwszy w karierze.

We wtorek odbyły się dwie kolejne bitwy tej rundy. Triumfatorzy swoich grup: paco (12) i bart (9) uraczyli widzów dwuipółgodzinnym widowiskiem, które jeden z graczy określił jako zabawę w chodzonego. Abstrahując od stylu - przyznać trzeba, że po mistrzowsku do końca utrzymywali napięcie. Potrzebny był trzeci set, który padł łupem paco dopiero po dziesięciu rozegranych gemach, po jedynym przełamaniu w gemie dziewiątym. Zwycięzca wskoczył na jedenastą pozycję Rankingu i jest o włos od pierwszej dziesiątki. Żeby tam się znaleźć musi pokonać obrońcę tytułu pepota (2), który w swoim pierwszym meczu w osiemdziesiąt minut uporał się z tajpejem (11). Co prawda tajpej rozpoczął z impetem imponując błyskotliwymi zagraniami i szybko objął prowadzenie 3:1, z szansą na przełamanie także w piątym gemie, ale pepot błyskawicznie odzyskał kontrolę i później zmagania odbywały się już pod jego dyktando. Obecny Mistrz zasilił swoje konto kolejnym pakietem punktów, powiększając dystans dzielący go od pozostałych zawodników.

 

Rezultaty - turniej główny
1/8 finału
2.VII
gregor (6) vs kris 2:0 (6:1, 6:0), 1h04

gagi (7) vs dentmar (5) 0:2 (6:7 [0-7], 4:6), 2h00

kowal (1) vs qlex (8) 0:2 (1:6, 3:6), 1h12

pepe (13) vs sokolow (16) 1:2 (6:3, 1:6, 3:6), 1h49

4.VII
paco (12) vs bart (9) 2:1 (6:3, 4:6, 6:4), 2h30

pepot (2) vs tajpej (11) 2:0 (6:4, 6:0), 1h20

 

 


:: Jutro rozpoczyna się pierwsza runda turnieju głównego
1 lipca 2023 r.

 

Wczoraj, w ostatnim możliwym dniu, rozegrano ostatni mecz grupowy, który uzupełnił dwa puste pola na drabince. Od niedzieli zaczynamy rozgrywać spotkania pierwszej rundy części pucharowej. Dodajmy, że począwszy od drugiego starcia, bowiem pierwsze odbyło się już w poprzedni weekend...

W górnej części drabinki czeka nas spotkanie rozstawionego z najwyższym numerem kowala (1) i qlexa (8), który trafił na tego przeciwnika awansując z drugiego miejsca w grupie C, po tym jak nie zdołał pokonać w ostatnim meczu wicelidera grupy. Zwycięzca grupy A, gregor (6) będzie podejmował z kolei krisa, który znalazł się w turnieju głównym jako jedyny nierozstawiony gracz, na dodatek awansował z pierwszej pozycji w grupie F pokonując wszystkich przeciwników.

Pierwszy mecz zagra tadek (4), który stanie twarzą w twarz z drugim zawodnikiem grupy E, pablo (14). Górne szczebelki zamyka spotkanie na które wszyscy ostrzą sobie zęby: gagi (7), po dość pewnym wygraniu grupy D stawi czoło drugiemu graczowi grupy B, którym okazał się... dentmar (5). Finalista wiosennej edycji przegrał bowiem po zaciętym pojedynku z wiceliderem swojej grupy, co zdecydowało o awansie z mniej korzystnej pozycji.

Dolną część drabinki otwiera mecz obrońcy tytułu pepota (2) z tajpejem (11), drugim graczem grupy D. Mistrz wchodzi na kort po raz pierwszy w tym turnieju, ale premia za rozstawienie już pozwoliła mu na zajęcie pozycji lidera w najbliższym, 62. notowaniu Rankingu niezależnie od dalszych wydarzeń w letniej edycji! Po zdobyciu dwóch tytułów z rzędu na starcie letniego turnieju miał ponad dwadzieścia punktów przewagi nad obecnym wiceliderem. Zwycięzca spotka się z lepszym z pary paco (12), triumfującego w grupie B oraz bart (9), lidera grupy E.

We wspomnianym pierwszym meczu 1/8 finału rozegranym w niedzielę pietro (3) nie dał większych szans carlosowi (10). Teraz czeka na zwycięzcę pojedynku pomiędzy pepe (13), który po trzysetowym horrorze wywalczył najwyższe podium w grupie C a sokolowem (16) - drugim tenisistą w grupie A.

 

Rezultaty - eliminacje

Grupa A
22.VI
sokolow (16) vs joda 2:0 (6:0, 6:4), 1h03

25.VI
gregor (6) vs sokolow (16) 2:0 (6:2, 6:3), 1h17

Grupa B
23.VI
lopez vs arietis 1:2 (6:3, 4:6, 1:6), 1h40

25.VI
dentmar (5) vs lopez 2:0 (6:0, 6:2), 0h50

27.VI
arietis vs dentmar (5) 0:2 (2:6, 3:6), 1h05

28.VI
lopez vs paco (12) 0:2 (1:6, 3:6), 1h00

28.VI
paco (12) vs arietis 2:1 (4:6, 6:4, 6:4), 2h00

Grupa C
17, 27.VI
qlex (8)vs pepe (13) 1:2 (5:7, 6:1, 3:6), 2h08

Grupa D
23.VI
pietruszka (D)vs gagi (7) 0:2 (3:6, 1:6), 1h15

24.VI
patricos vs tajpej (11) 0:2 (2:6, 1:6), 1h05

25.VI
gagi (7)vs tajpej (11) 2:0 (6:4, 7:5), 2h20

Grupa E
24.VI
pablo (14) vs gkos 2:0 (6:0, 6:1), 0h45

bart (9) vs konrado 2:1 (2:6, 6:3, 6:0), 2h15

28.VI
gkos vs bart (9) 0:2 (3:6, 3:6), 1h20

Grupa F
22.VI
carlos (10) vs tomi 2:0 (6:3, 6:3), 1h15

24.VI
tomi vs kris 0:2 (2:6, 4:6), 1h11

Rezultaty - turniej główny
1/8 finału
25.VI
pietro (3) vs carlos (10) 2:0 (6:2, 6:2), 1h05

 

 


:: Drabinka jeszcze nieobsadzona
20 czerwca 2023 r.

 

Po częściowym rozegraniu drugiej kolejki niewiele zmieniło się w tabelach - grono uczestników turnieju głównego poszerzyło się zaledwie o jedną osobę, a kluczowe mecze przed nami. Nie oznacza to jednak, że nic się nie działo. Przeciwnie, były emocje i niespodzianki.

W grupie A wycofał się z rywalizacji johnny, wyeliminowany przez kontuzję. Przyznane walkowery jednak nadal nic nie wyjaśniły - do końca pozostały dwa mecze i wszystko jeszcze może się wydarzyć.

W grupie B rozegrano dopiero pierwszy mecz, ale za to jaki! Wicemistrz wiosennej edycji, dentmar (5) podejmował wicelidera grupy - paco (12). Od pierwszej piłki trwała zacięta walka i szybko stało się jasne, że trudno ją będzie szybko rozstrzygnąć. W pierwszym secie panowie dotarli do tie-breaka, a dwie piłki setowe jako pierwszy miał do dyspozycji paco. Lider grupy zachował zimną krew, odsunął zagrożenie i przechylił szalę na swoją korzyść. W drugiej odsłonie niewiele się zmieniło: znów trwała batalia o każdą piłkę i także tutaj o wyniku zdecydował tie-break. Tym razem paco jednak nie pozwolił wyrwać sobie punktów i wyrównał stan meczu, co mocno podniosło mu morale. Mimo wysiłków dentmara musiał on w trzecim secie uznać wyższość paco i tym samym ustąpić mu miejsca w tabeli punktowej. Sprawa awansu jest cały czas otwarta, ale niespodziewanie świeży finalista stanie przed sporym wyzwaniem, bowiem w jednym ze spotkań musi stawić czoła nie byle komu, bo arietis, jeszcze niedawno dziesiątej rakiecie turnieju.

Tymczasem w grupie C premiowanych zawodników znamy już od tygodnia. Najbardziej wyczekiwany mecz, mający na celu wyłonienie zwycięzcy grupy, dostarczył sporą dawkę emocji, ale triumfatora na razie nie wskazał. Po dwóch setach, w tym jednym prawie godzinnym, gracze musieli się rozstać przy remisowym bilansie. Dokończenie nastąpi dopiero w przyszłym tygodniu. Nie było natomiast problemów z dopięciem spotkania droby i bucka. W ciągu siedmiu kwadransów błyszczała przede wszystkim droba, która wyraźnie pokonała rywala i zainkasowała dwa punkty w 62. notowaniu Rankingu.

Do zmagań przystąpił w grupie D debiutujący pietruszka, który na pierwszy ogień wziął patricosa. Swoim specyficznym stylem gry sprawił mu sporo kłopotów i ostatecznie mógł uznać premierowe wystąpienie za sukces. Jak na godzinę gry wynik był imponujący, co było efektem ekspresowego wygrywania punktów po obu stronach. Debiutant unikał długich wymian także następnego dnia w meczu z tajpejem (11). W zaledwie sześćdziesiąt pięć minut zawodnicy rozegrali dziewiętnaście gemów. Tym razem jednak wicelider grupy znalazł sposób na przeciwnika. Wszystko wyjaśni się wkrótce, przed nami jeszcze trzy mecze w tej grupie.

Po dwa mecze w ciągu weekendu rozegrali pablo (14) i konrado w grupie E. Po sobotnich pojedynkach byli w skrajnie różnych nastrojach, bowiem pablo w meczu z bartem (9) wypadł nie najlepiej, wygrywając zaledwie jeden gem. Konrado za to w dwugodzinnym boju pokonał gkosa, notując drugie w karierze zwycięstwo. W niedzielę stanęli naprzeciw siebie. W pierwszym secie pablo kontrolował wydarzenia i wydawało się, że podobnie będzie także potem. Aż tu w drugiej partii konrado przejął inicjatywę i podszedł rywala prowadząc już 5:1. Dopiero wówczas pablo zaczął odbudowywać swój stan posiadania. Wygrał trzy gemy z rzędu i chociaż uległ w czwartym, co skutkowało dodatkowym setem - odzyskał pewność gry i nie pozwolił się już zaskoczyć. Przed pablo spotkanie z gkosem, notowanym o wiele niżej w zestawieniu, zaś konrado będzie miał twardszy orzech do zgryzienia w postaci starcia z liderem grupy - bartem.

Czarnym koniem w grupie F okazał się kris, który pokonał w dwóch setach rozstawionego z dziesiątką carlosa w nieco ponad godzinę. Tym zwycięstwem zapewnił sobie pierwszy w historii awans do turnieju głównego i tylko od niego będzie zależeć jaki szczebelek drabinki zajmie. To się okaże po meczu z tomim, który w ciągu godziny uległ tego samego dnia tym razem świetnie grającemu valarowi (15).

 

Rezultaty - eliminacje

Grupa A
20.VI
johnny vs sokolow (16) 0:2 (walk., 0:6, 0:6)

johnny vs joda 0:2 (walk., 0:6, 0:6)

Grupa B
18.VI
dentmar (5) vs paco (12) 1:2 (7:6 [8-6], 6:7 [4-7], 4:6), 2h00

Grupa C
17.VI
qlex (8) vs pepe (13) 1:1 (5:7, 6:1), 1h28, mecz niedokończony

18.VI
droba vs bucek 2:0 (6:2, 6:2), 1h45

Grupa D
17.VI
patricos vs pietruszka (D) 0:2 (5:7, 4:6), 1h00

18.VI
tajpej (11)vs pietruszka (D) 2:0 (6:4, 6:3), 1h05

Grupa E
17.VI
bart (9) vs pablo (14) 2:0 (6:0, 6:1), 1h12

konrado vs gkos 2:0 (7:5, 6:4), 2h00

18.VI
konrado vs pablo (14) 1:2 (3:6, 6:4, 2:6), 2h28

Grupa F
18.VI
kris vs carlos (10) 2:0 (6:4, 6:3), 1h02

tomi vs valar (15) 0:2 (3:6, 0:6), 1h00

 

 


:: Pierwsze rozstrzygnięcia
12 czerwca 2023 r.

 

Po pierwszym weekendzie rozgrywkowym zdążyli się już wyłonić pierwsi uczestnicy turnieju głównego. W dwóch grupach eliminacje jeszcze się nie rozpoczęły.

Tym razem brzemię rozegrania meczu inauguracyjnego wzięli na siebie weterani, który trafili do grupy A: na mączkę wyszli joda i gregor (6). Uczestnicy z długoletnim stażem idealnie wpisali się w otwarcie kolejnych rozgrywek w roku jubileuszu. Spotkanie nie należało do porywających - w miarę przyzwoicie odbijającemu gregorowi sporo prezentów zaoferował sam joda, więc cała przygoda nie trwała nawet trzech kwadransów. Trzy dni później naprzeciw gregora stanął johnny. Wynik był podobny, ale tym razem na rozstrzygnięcie trzeba było czekać prawie dwukrotnie dłużej. Gregor próbuje odrabiać straty do czołówki zestawienia i jest na dobrej drodze do awansu, pozostali czekają na następne pojedynki.

Dwie pełne kolejki rozegrano w grupie C. Lider grupy, qlex (8) i wicelider, pepe (13) rozegrali mecze z niżej notowanymi zawodnikami Rankingu: buckiem i drobą. Co prawda qlex musiał w meczu z buckiem przejść do głębokiej defensywy, a w przypadku droby, szczególnie w drugim secie, miał do czynienia z tężejącym oporem, jednak ostatecznie postawił na swoim i  zwyciężył w obydwu, czasowo identycznych spotkaniach. Podobnie pepe - nie bez wysiłku pokonał drobę oraz z nieco większą przewagą bucka. Obydwaj rozstawieni w trybie ekspresowym awansowali zatem do turnieju głównego. W ostatnim meczu powalczą o pierwszą pozycję w grupie. Dla przegranych natomiast stawką będzie już tylko dwa punkty rankingowe.

W grupie D odbył się na razie tylko jeden pojedynek, w którym gagi (7) odniósł pewnie zwycięstwo nad patricosem. W grupie F tymczasem dwukrotnie zaprezentował się valar (15), najpierw ulegając krisowi, a po trzech dniach nie mogąc ograć lidera grupy carlosa (10). Tym samym valar znalazł się na skraju eliminacyjnej przepaści. Jego rywale zaś z satysfakcją przygotowują się do pozostałych kolejek.

 

Rezultaty - eliminacje

Grupa A
8.VI
joda vs gregor (6) 0:2 (0:6, 1:6), 0h44

11.VI
gregor (6) vs johnny 2:0 (6:2, 6:0), 1h26

Grupa C
8.VI
bucek vs qlex (8) 0:2 (2:6, 2:6), 1h24

9.VI
droba vs pepe (13) 0:2 (5:7, 2:6), 1h14

10.VI
pepe (13) vs bucek 2:0 (6:3, 6:1), 1h15

11.VI
qlex (8) vs droba 2:0 (6:2, 6:4), 1h24

Grupa D
11.VI
gagi (7) vs patricos 2:0 (6:1, 6:2), 1h30

Grupa F
8.VI
valar (15) vs kris 0:2 (3:6, 3:6), 1h14

11.VI
carlos (10) vs valar (15) 2:0 (6:3, 6:4), 1h30

 

 

 

:: Letnia edycja wystartowała
6 czerwca 2023 r.

 

Wczoraj odbyły się regulaminowe losowania i od czwartku rozpoczynamy rozgrywki letniej edycji.

W letnich rozgrywkach po raz drugi z jedynką zagra kowal (1), który jednak w bieżącym Rankingu spadnie na czwartą pozycję. Dwójką legitymuje się mający za sobą dwa rewelacyjne występy pepot (2) - po raz drugi z rzędu w roli obrońcy tytułu. Na razie jeszcze w roli wicelidera, ale w nowym zestawieniu zajmuje już pierwsze miejsce z olbrzymią przewagą punktową nad konkurentami. Do turnieju głównego pauzują ponadto pietro (3), nadal stabilnie zakotwiczony w czołowej czwórce i tadek (4), który będzie miał sporo do nadrobienia zaczynając wyścig dopiero z szóstej pozycji.

Najwyżej rozstawionym liderem grupy jest dentmar (5), finalista zakończonych przed dwoma dniami wiosennych rozgrywek, który w punktacji startowej wskoczył nawet na chwilę na trzecie miejsce. Tuż za nim plasuje się gregor (6), w tym formacie turnieju po raz pierwszy w eliminacjach grupowych. Najważniejsi gracze w kolejnych grupach to gagi (7), qlex (8), bart (9) i carlos (10).

O utrudnienie życia najlepszym powalczą wiceliderzy: tajpej (11), paco (12), pepe (13), pablo (14), valar (15) i sokolow (16).

W bieżących zmaganiach nieobecny jest adasko, półfinalista ostatniego konkursu. Nie pojawią się również lenny i carlito. Powracają za to dwaj starzy znajomi: weteran rozgrywek - lopez oraz kris. Ponadto powiew młodości wniesie debiutant o wdzięcznym pseudonimie pietruszka - po raz pierwszy w historii wystąpi zawodnik, który jest młodszy niż sam turniej.

Gramy już pojutrze!

 

 

 

:: Błyskawiczna rekrutacja do letniej edycji
30 maja 2023 r.

 

Rozpoczynamy ekspresową rekrutację do drugiej w tym roku edycji turnieju.

Edycja letnia rozpocznie się sesją weekendową w dniach 10-11 czerwca. Niewykluczone jednak, że - w zależności od tego, czy będą potrzebne mecze kwalifikacyjne - wyjątkowo wystartujemy dwa dni wcześniej i do sesji weekendowej zaliczy się także czwartek, 8 czerwca.

Przez trzy ostatnie weekendy czerwca trwać będą eliminacje grupowe, pierwsza runda turnieju głównego rozpocznie się 1-2 lipca, zaś finał zaplanowano na 16 lipca.

Powodzenia!

 

 

 

 
 

Webmaster: gregor
© 2003-2023 Majaki Corporation
ostatnia aktualizacja:
2/09/23