:: Archiwum - Turniej Mistrzów 2022/2023 [02.]

 

 

:: Adasko najlepszy z najlepszych
22 stycznia 2023 r.

 

Rezultaty - Finał
22.I
adasko (6) vs gagi (5) 2:0 (7:6 [7-3], 6:2), 1h32

 

 

:: W finale spotkają się adasko i gagi
9 stycznia 2023 r.

 

Obserwatorów, którzy typowali powtórkę finału z jesiennej edycji spotkał srogi zawód - żaden z finalistów nie zagra w najważniejszym meczu. O tytuł mistrzowski powalczą natomiast gracze, którzy do tej pory nie mieli jeszcze okazji wystąpić w finałach: adasko i gagi.

Mecz pomiędzy pepotem (7) i adasko (6) zapowiadał się ekscytująco. Po pierwsze dlatego, że miał wynagrodzić rozczarowanie kibiców związane z ich niedoszłym pojedynkiem w fazie grupowej ostatniego turnieju minionego sezonu, kiedy adasko musiał wycofać się z rozgrywek. Po drugie - niech nikogo nie zmylą niskie (jak na Turniej Mistrzów oczywiście) numery startowe obydwu zawodników; pepot zakończył sezon na ósmej pozycji Rankingu, ale wywalczył ją po zaledwie jednym turnieju, bezkonkurencyjnie go wygrywając; adasko był notowany o jedno miejsce wyżej i uczestniczył w dwóch z trzech zeszłorocznych zawodów docierając odpowiednio do ćwierć- i półfinału. Obydwaj już wiosną niechybnie będą mieli okazję znaleźć się w gronie czterech najlepszych graczy.

Zgodnie z oczekiwaniami panowie pokazali kawał dobrego tenisowego rzemiosła. Podobnie jak w ostatnich meczach pepot był nastawiony bardzo ofensywnie, ale adasko umiejętnie się bronił i praktycznie nie popełniał błędów, a ponadto doskonale radził sobie przy siatce, co tym razem nie było polem bezwzględnej dominacji pepota. Po ośmiu gemach pierwszego seta był remis, ale później więcej zimnej krwi zachował adasko. W drugiej odsłonie pepot wysforował się na prowadzenie, ale adasko odrobił straty i ponownie przechylił szalę na swoją korzyść, chociaż po ośmiu gemach znów losy seta były otwarte. W setnej minucie pojedynku adasko wykorzystał piłkę meczową i przypieczętował swój awans do spotkania finałowego.

Drugi półfinał nie doszedł do skutku. Strata bliskiej osoby pokrzyżowała plany pietro (2), który był zmuszony wycofać się ze współzawodnictwa. Zasmuceni rywale złożyli mu wyrazy współczucia i musieli pogodzić się z taką koleją rzeczy. W następstwie tej sytuacji w finale wystąpi gagi (5) i to on stawi czoła prącemu do tytułu adasko.

 

Rezultaty - półfinały
7.I
pietro (2) vs gagi (5) 0:2 walk. (0:6, 0:6)

8.I
pepot (7) vs adasko (6) 0:2 (4:6, 4:6), 1h40

 

 

:: Rozgrywki grupowe zakończone
19 grudnia 2022 r.

 

Triumfatorami etapu grupowego Turnieju Mistrzów zostali Mistrz i Wicemistrz jesiennych zawodów - na tym etapie mają na koncie po trzy zwycięstwa. Jednocześnie spośród czterech zawodników z najwyższymi numerami startowymi do fazy pucharowej awansował... tylko jeden.

Zanim rozpoczęła się ostatnia kolejka grupowych rozgrywek Turnieju Mistrzów rozegrano zaległe mecze w Grupie Nieparzystej. Na scenę wkroczył nieobecny dotąd kowal (1). Zaczął od spotkania z gagim (5) i szybko okazało się, że forma kowala jest daleka od doskonałej. Nie był w stanie uruchomić swoich największych atutów, podczas gdy gagi uskrzydlony poprzednią wygraną grał pewnie i szybko. O ile w pierwszym secie kowal próbował dotrzymywać rywalowi kroku, o tyle set drugi był demonstracją dominacji gagiego, który po ostatniej piłce znalazł się jedną nogą w półfinale. Kowal mógł jeszcze odwrócić los nie tylko swój, ale również innych graczy w pojedynku z aktualnym Mistrzem regularnych rozgrywek, pepotem (7). Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, tym bardziej, że po trzech dniach forma kowala nadal pozostawiała wiele do życzenia. Mistrz kontrolował całe spotkanie i nie pozwolił sobie nawet na chwilę słabości i po siedemdziesięciu minutach zanotował drugie zwycięstwo. W efekcie niemal wszystko w Grupie Nieparzystej zostało rozstrzygnięte jeszcze przed ostatnią kolejką: pepot i gagi znaleźli się w fazie pucharowej, mając do ustalenia tylko kolejność w tabeli, a kowal i gregor (3), grający z najwyższymi numerami w grupie, wylądowali za burtą.

Ostatnia grupowa niedziela rozpoczęła się od meczu o pietruchę, czyli trzecią pozycję w Grupie Nieparzystej, a przeciwnikami byli kowal i gregor. Niewykluczone, że głównym powodem, dla którego nie był to mecz o jakimś wyjątkowym natężeniu emocji była jego niewysoka stawka. Ponadto kowal po raz kolejny nie czuł się w swoim żywiole. Bez skrupułów wykorzystał to gregor i po najkrótszym spotkaniu tej zimy - po zaledwie trzech kwadransach z małym naddatkiem - zainkasował pierwszą i ostatnią wygraną.

Bez wątpienia nieporównanie większe napięcie wzbudziło spotkanie adasko (6) i dentmara (8) w Grupie Parzystej. Na stole leżała konkretna pula: udział w styczniowym półfinale. Walka była zacięta i nieustępliwa. Po dziesięciu gemach doszło do remisu i wówczas dentmar przełamał rywala, a zaraz potem dysponował piłkami setowymi przy własnym serwisie. Jednakże adasko wytrzymał presję, doprowadził do tie-breaka i po wyrównanej batalii i dwudziestu rozegranych punktach rozstrzygnął go na swoją korzyść. Tego było dla dentmara za wiele, wytrąciło go to z uderzenia, a drugiego seta wygrał z dużą przewagą adasko. Tym samym dołączył on do grona półfinalistów wraz z pietro (2), który nie musiał nawet wychodzić na kort, gdyż w przeddzień planowanego spotkania otrzymał prezent od tomtoma (4), dotkniętego nagłą niedyspozycją zdrowotną.

Etap grupowy zamknęli gagi i pepot. Tym razem obyło się bez niespodzianek - niezmiennie wysoka forma pepota przyczyniła się do jego jednoznacznego zwycięstwa i przypieczętowania pozycji lidera grupy. Pozostaje on także faworytem całego Turnieju. Warto przy tej okazji podkreślić również osiągnięcie gagiego, który już rok temu próbował sił w tych prestiżowych zawodach. Wówczas uśmiechnęło się do niego szczęście, ponieważ wystartował jako zawodnik rezerwowy. Nie udało mu się jednak wyjść z grupy. Tymczasem po ostatnim sezonie znacząco poprawił swoją pozycję w Rankingu, co umożliwiło mu bezpośrednią kwalifikację do Turnieju Mistrzów, a po zmaganiach grupowych trafił do czołowej czwórki.

W pierwszą niedzielę po Nowym Roku o udział w finale powalczą zatem pepot i adasko oraz pietro i gagi. Panowie z pierwszej pary jeszcze ze sobą nie grali, chociaż całkiem niedawno obserwatorzy ostrzyli sobie zęby na to widowisko, bowiem zrządzeniem losu znaleźli się oni w jednej grupie eliminacyjnej podczas niedawnej jesiennej edycji. Niestety, wymuszona decyzja adasko o wycofaniu się z rozgrywek uniemożliwiła konfrontację. Jak widać jednak ten wyczekiwany spektakl nas nie ominie. Drugiego finalistę wyłoni mecz pomiędzy pietro a gagim, którzy do tej pory mierzyli się ze sobą dwukrotnie. Obydwa spotkania wygrał pietro, który półtora roku temu nie dał gagiemu żadnych szans. Jednakże ostatniej jesieni jego zwycięstwo po blisko dwugodzinnym meczu nie było już takie oczywiste. Czekamy zatem niecierpliwie...

 

Rezultaty - mecze grupowe
Zaległe mecze
Grupa Nieparzysta (N)
14.XII
kowal (1) vs gagi (5) 0:2 (4:6, 0:6), 1h40
17.XII
pepot (7) vs kowal (1) 2:0 (6:1, 6:3), 1h10

III kolejka
18.XII
Grupa Nieparzysta (N)
kowal (1) vs gregor (3) 0:2 (3:6, 0:6), 0h47

gagi (5) vs pepot (7) 0:2 (3:6, 3:6), 1h20

Grupa Parzysta (P)
adasko (6) vs dentmar (6) 2:0 (7:6 [11-9], 6:1), 1h30

pietro (2) vs tomtom (4) 2:0 walk. (6:0, 6:0)

 

 

:: Znamy pierwszego półfinalistę
12 grudnia 2022 r.

 

W Grupie Parzystej zakończyła się regularna druga kolejka i do końca etapu grupowego zostały tylko dwa mecze. Sytuacja wyklarowała się w przypadku dwóch graczy, zaś ważą się losy dwóch pozostałych. W Grupie Nieparzystej natomiast rozegrano na razie jedynie dwa spotkania; resztę - w tym zaległe - zaplanowano na bieżący tydzień.

Niedziela tym razem rozpoczęła się pojedynkiem w Grupie Nieparzystej, w którym naprzeciw siebie stanęli gagi (5) i gregor (3). Do tej pory grali ze sobą dwukrotnie: po raz pierwszy w zeszłorocznym Turnieju Mistrzów i po raz drugi w regularnych zawodach wiosną mijającego roku. Obydwa starcia wyraźnie wygrał gregor. I tym razem gracz z wyższym numerem startowym także zaczął z impetem wygrywając dwa pierwsze gemy. Szybko jednak okazało się, że gagi radzi sobie wyjątkowo dobrze i po krótkim okresie początkowej przewagi rywala przejął inicjatywę i prowadzenie. Gagi grał dość ofensywnie, co wystarczyło do wyraźnego zwycięstwa w pierwszym secie. W drugiej odsłonie więcej punktów zdobywał gregor, choć wynikało to w dużej mierze z kryzysu, który przechodził gagi. Ostatecznie gregor odrobił straty, licząc na rozstrzygający super tie-break. Dodatkowy gem, mający wagę seta, trwał aż dwadzieścia cztery minuty. W pierwszej fazie lepiej radził sobie gagi, lecz po dziesięciu punktach był już remis i od tego momentu zrobiło się gorąco. Jako pierwszy piłkę meczową (i to podwójną) miał gregor. Nie zaskoczył jednak przeciwnika żadnym spektakularnym zagraniem i trzy punkty później piłką meczową dysponował gagi. Tym razem gregor się jeszcze wybronił, a dodatkowo dostał jeszcze jedną szansę na zakończenie meczu, z której ponownie nie skorzystał. Potem przeważał gagi, aby wreszcie po dwudziestu ośmiu punktach wykorzystać trzecią sposobność i po niecałych dwóch godzinach gry zamknąć wynik. Sytuacja w grupie jest jeszcze daleka od wyjaśnienia, bowiem pozostało do rozegrania aż cztery mecze, lecz gregor, po dwóch porażkach, pozostaje jedynie z iluzorycznymi szansami na awans.

Szybko i skutecznie rozegrał swoją partię pietro (2), pokonując po zaledwie godzinnym meczu dentmara (8). Wicemistrz jesieni nie pozostawił rywalowi złudzeń, zostawiając go na tarczy po raz trzeci w tym roku. Zdecydowane zwycięstwo zapewniło mu awans do półfinału jeszcze przed trzecią kolejką rozgrywek grupowych. Od rezultatu jego ostatniego spotkania zależeć będzie miejsce, które zajmie w tabeli grupy, aczkolwiek już wygranie jednego seta zagwarantuje mu pozycję lidera. To sytuacja diametralnie różna od poprzedniego Turnieju Mistrzów - wtedy pietro przegrał dwa pierwsze mecze, co wyeliminowało go z udziału w turze finałowej.

Drugie starcie w Grupie Parzystej było udziałem adasko (6) i tomtoma (4). Ten mecz wymagał od graczy nieco więcej wysiłku i trwał o połowę dłużej od poprzedniego, ale w końcowym rozliczeniu triumf adasko w obydwu setach także był wyraźny. Dzięki temu zneutralizował zeszłotygodniową przegraną i o jego awansie do półfinałów zdecyduje bitwa w ostatniej kolejce. Zagra z dentmarem o konkretną stawkę: tylko zwycięzca będzie mógł pysznić się udziałem w styczniowej części zawodów. Pokonany tomtom jako pierwszy gracz znalazł się za burtą Turnieju, a jedyne co może zrobić w ostatnim meczu to poprawić lokatę w strefie spadkowej tabeli grupy.

 

Rezultaty - mecze grupowe
II kolejka
11.XII
Grupa Nieparzysta (N)
gagi (5) vs gregor (3) 2:1 (6:4, 3:6, 15-13), 1h52

Grupa Parzysta (P)
dentmar (8) vs pietro (2) 0:2 (1:6, 3:6), 1h00

adasko (6) vs tomtom (4) 2:0 (6:2, 6:3), 1h35

 

 

:: Zażarte mecze w trakcie pierwszej kolejki
5 grudnia 2022 r.

 

Pierwsze mecze Turnieju Mistrzów za nami. Doskonale zaprezentowali się finaliści jesiennej edycji i bez wątpienia pozostają w gronie faworytów imprezy. Pamiętać jednak należy, że rywalizuje czołówka rankingowych graczy i każdy scenariusz jest jeszcze możliwy.

Tegoroczne finały najlepszych z najlepszych zostały zainaugurowane starciem pietro (2) i adasko (6). Obydwaj panowie stworzyli ciekawe widowisko, eksponując swoje ponadprzeciętne umiejętności. Zacięty mecz wyglądał na wyrównany, aczkolwiek pietro, Wicemistrz jesiennej edycji, już po pierwszym gemie wysunął się na prowadzenie, którego nie oddał do końca pojedynku. W pierwszym secie adasko usiłował go jeszcze dogonić, ale pietro na to nie pozwolił i ze spokojem zamknął partię. Na początku drugiej odsłony pietro wygrał cztery z pierwszych pięciu gemów. Co prawda adasko znów próbował pościgu, jednakże rywal konsekwentnie zdobywał kolejne punkty i ostatecznie po dziewięćdziesięciu minutach odprawił konkurenta.

Tuż po nich na kort wyszli gregor (3) i pepot (7). I właściwie ten mecz miał bardzo podobny przebieg do poprzedniego. Jaśnie nam panujący Mistrz, pepot, kontrolował całe spotkanie, obejmując prowadzenie na samym początku i nie oddając go aż do finiszu. Gregor aktywnie próbował doprowadzić do wyrównania, lecz jedynie zmniejszył rozmiary porażki. Spotkanie zakończyło się identycznym wynikiem, choć było o kwadrans krótsze. Pepot zainkasował pierwsze zwycięstwo w Turnieju Mistrzów i ma otwartą drogę do awansu do części pucharowej.

Najbardziej wymagający był mecz zamykający pierwszy dzień zmagań. W Grupie Parzystej tomtom (4) podejmował dentmara (8). Pierwsza partia wyraźnie należała do tomtoma, jednak w drugiej dentmar zaczął zdobywać coraz więcej punktów - zwalniał piłkę i próbował wybić tomtoma z rytmu. W dziesiątym gemie tomtom serwował, aby wygrać mecz, lecz nie dał rady przebić się przez skuteczną defensywę przeciwnika i musiał oddać gem. W rezultacie dodało to skrzydeł dentmarowi, który wygrał dwa kolejne gemy i cały set. Rozpędzony - nie zatrzymywał się także w rozstrzygającym super tie-breaku i po piętnastu punktach stanął w obliczu trzech kolejnych piłek meczowych. Tymczasem tomtom wszystkie je obronił. Na więcej jednak nie mógł liczyć, bo po dwóch kolejnych równowagach dentmar wygrał dwa kluczowe punkty i całe spotkanie, świetnie otwierając swój debiut w Turnieju Mistrzów. Tomtom do tych wyjątkowych rozgrywek zakwalifikował się już po raz drugi, ale jak na razie wyraźnie brakuje mu w nich szczęścia.

 

Rezultaty - mecze grupowe
I kolejka
4.XII
Grupa Parzysta (P)
pietro (2) vs adasko (6) 2:0 (6:4, 6:3), 1h30

tomtom (4) vs dentmar (8) 0:2 (6:2, 5:7, 10-12), 1h49

Grupa Nieparzysta (N)
gregor (3) vs pepot (7) 0:2 (4:6, 3:6), 1h15

 

 

:: Czas na wisienkę na torcie - rozpoczynamy Turniej Mistrzów
1 grudnia 2022 r.

 

Zakończony niedawno dwudziesty sezon rozgrywek uwieńczony zostanie drugą edycją Turnieju Mistrzów. Wystartuje niemalże cała śmietanka najlepszych graczy, więc nazwa zmagań w pełni odzwierciedla nadciągające wydarzenia. W najbliższą niedzielę czeka nas pierwsza kolejka meczów grupowych, które kontynuowane będą jeszcze przez dwie kolejne niedziele. Zatem przed przerwą świąteczną znać będziemy czwórkę uczestników etapu finałowego, która z kolei skrzyżuje rakiety w dwa styczniowe weekendy.

Podobnie jak rok temu powstały dwie grupy rozgrywkowe: Nieparzysta i Parzysta, do których zawodnicy przydzielani są automatycznie na podstawie kolejności rankingowej. Liderem Grupy Nieparzystej został kowal, Najlepszy Zawodnik Sezonu 2022, Mistrz turniejów wiosennego i letniego, niepokonany przez dwanaście spotkań. Potencjalnie najmocniejszym graczem w Grupie Parzystej będzie natomiast dwukrotny finalista - pietro. Trzeci numer przypadł gregorowi, który dwa razy dotarł do półfinałów, zaś czwarty otrzymał tomtom, który latem był w ćwierćfinale, a jesienią przerwał fantastyczną passę kowala, awansując do półfinału. Z piątym numerem startuje gagi, podwójny ćwierćfinalista. Szóstą pozycję wywalczył adasko, który latem znalazł się w gronie półfinalistów, a gdyby nie absencja jesienią z pewnością byłby co najmniej dwie-trzy pozycje wyżej. Siódemka została zarezerwowana dla pepota po rewelacyjnym występie i zdobyciu mistrzowskich laurów w edycji jesiennej, co zapewniło mu ósmą pozycję w Rankingu, chociaż wziął udział tylko w jednym turnieju z trzech rozgrywanych w sezonie. Ostatni numer startowy dzierży dentmar, letni ćwierćfinalista.

Ponadto do regulaminowego składu Turnieju Mistrzów dołączają dwaj gracze rezerwowi: bart, zajmujący dziesiątą pozycję zestawienia oraz qlex, który zakończył sezon z dwunastką. Lista rezerwowa co prawda nie gwarantuje udziału w rozgrywkach, ale jak pokazał poprzedni TM - wiele się może zdarzyć w drodze do finału.

 

 

 

 

 

 
 

Webmaster: gregor
© 2003-202
3 Majaki Corporation
ostatnia aktualizacja:
04/11/23