UWAGA! W dniach 9-11 maja 2025 r. z powodów niezależnych strona internetowa Turnieju nie będzie aktualizowana.
Najbliższe zaplanowane mecze eliminacyjne:
III Sesja Weekendowa - 10-11 maja 2025 r.
Zobacz więcej...
________________ :: ________________
:: W przeddzień ważnych rozstrzygnięć
8 maja 2025 r.
Na razie tylko dwoje graczy formalnie awansowało do turnieju głównego. Losy pozostałych rozstrzygną się w najbliższych dniach, bowiem znane są już terminy właściwie wszystkich nierozegranych do tej pory spotkań. Czeka nas gorący weekend.
W grupie A zaplanowany został jeden mecz, z udziałem lidera grupy, tajpeja (5), który miał podejmować bucka. Najpierw został przełożony, ale później bucek zdecydował o oddaniu meczu walkowerem po niefortunnej kontuzji, której doznał międzyczasie. Tym samym od wczoraj tajpej ma na koncie dwa zwycięstwa, tak samo jak droba, po imponującym występie na początku rozgrywek. Obydwoje zatem jako pierwsi i na razie jedyni trafili do turnieju głównego. Na najbliższą niedzielę zaplanowano ich pojedynek, który rozstrzygnie o kolejności zajmowanych miejsc w tabeli grupy.
W grupie B odbyły się dwa mecze drugiej kolejki, ale teoretycznie jeszcze każdy scenariusz jest możliwy. Pierwszą lokatę zajmuje gagi (6) po pewnym zwycięstwie nad debiutującym norbinio (D) i to on jest faworytem eliminacji. Odbudował swoje szanse także qlex (14), który zaledwie w trzy kwadranse odprawił patricosa, wygrywając wszystkie gemy. Zwycięzca tego meczu sam oddał wszystkie gemy debiutantowi, więc teraz obaj mają doskonały bilans przegranych gemów w wygranych setach. Gdyby wygrali swoje ostatnie spotkania w dwóch setach mogliby łatwo awansować kosztem faworyta. Przy czym qlex może mieć trudniejsze zadanie w meczu z gagim, niż norbinio z patricosem.
W grupie C nieobecności podczas świąt majowych oraz kontuzja arietis uniemożliwiły rozegranie kolejnych pojedynków. Ciekawe starcie miało za to miejsce w grupie D, gdzie po raz pierwszy wystąpił najwyżej rozstawiony bart (7), krzyżując rakietę z sokolowem. W pierwszym secie pretendent grał jak z nut i bart miał spory problem, aby dotrzymać mu kroku. W drugim secie role zaczęły się odwracać i to bart przejął inicjatywę. Kolejne zabiegi sokolowa nie przyniosły już zadowalających rezultatów i po blisko dwóch godzinach zwycięsko wyszedł z tej batalii bart, zaś sokolow po trzecim przegranym meczu definitywnie zakończył udział w turnieju. Pozostała trójka ma po jednym zwycięstwie na koncie i po dwa pojedynki do rozegrania.
Problemy mieli liderzy grup E i F. Dwa mecze z rzędu rozegrał kondzio (10). Pięknie poradził sobie z johnnym, ale następnego dnia uległ po tasiemcowym tie-breaku w drugim secie debiutującemu jesienią mario. Nadal nie ma wyraźnego lidera, a z matematycznego punktu widzenia nawet johnny po dwóch porażkach nadal zachowuje szansę na awans. W grupie E natomiast drugie zwycięstwo zanotował tiger (D), który nie miał litości dla grającego z wysoką dziewiątką pablo (9). Debiutant idzie zdecydowanym krokiem w kierunku drabinki, ale także i on może mieć kłopoty w przypadku przegranej i niekorzystnych wyników innych spotkań.
Chociaż w poszczególnych grupach wyłonili się wyraźni przodownicy, to jednak nadal aż dziewiętnaścioro zawodników nie traci nadziei na pucharowe szanse. Najbliższe dni zweryfikują te marzenia...
Rezultaty - eliminacje
Grupa A
7.V
bucek vs tajpej (5) 0:2 walk. (0:6, 0:6)
Grupa B
1.V
gagi (6) vs norbinio (D) 2:0 (6:3, 6:3), 1h30
4.V
qlex (14) vs patricos 2:0 (6:0, 6:0), 0h46
Grupa D
4.V
sokolow vs bart (7) 1:2 (6:3, 2:6, 3:6), 1h50
Grupa E
4.V
pablo (9) vs tiger (D) 0:2 (1:6, 2:6), 1h10
Grupa F
2.V
johnny vs kondzio (10) 0:2 (1:6, 3:6), 1h15
3.V
kondzio (10) vs mario 0:2 (2:6, 6:7 [10-12]), 1h45
:: Turniej wiosenny ruszył z kopyta
30 kwietnia 2025 r.
Namiętności znów rozkwitły z pełną mocą za sprawą inauguracji wiosennej edycji zmagań, co nastąpiło zgodnie z planem w ostatni weekend. Chociaż na razie nie odnotowano żadnych sensacji na skalę światową, to jednak było kilka zaskakujących wyników. Po czterech dniach rozgrywek są tacy, których krok dzieli od awansu, ale i balansujący nad krawędzią otchłani.
Grupa A
Pierwsza kolejka w grupie A bez wątpienia należała do droby. Zdecydowała się na dwa mecze dzień po dniu i okazało się to skuteczną taktyką. Najpierw zmierzyła się z wiceliderem grupy, konrado (15), który jesienią wygrał wszystkie mecze eliminacyjne. Teraz jednak nie miał tyle szczęścia i nie mógł znaleźć recepty na solidny tenis prezentowany przez rywalkę. Po kilkunastu godzinach, następnego dnia w południe droba ponownie wyszła na kort przeciwko buckowi. W pierwszym secie każdy scenariusz był możliwy, starcie skończyło się dopiero po dwunastu gemach. Potem jednak bucek nie miał już argumentów i musiał uznać jej wyższość. Zatem droba ma na koncie dwie wyraźne wygrane i jest już jedną nogą w turnieju głównym. Z matematycznego punktu widzenia może jeszcze odpaść, ale prawdopodobieństwo takiej sytuacji jest znikome. Dla droby jest to olbrzymi powód do świętowania. Chociaż debiutowała w rozgrywkach równo dziewięć lat temu - teraz byłby to jej dopiero trzeci awans do najlepszej szesnastki, co w zmaskulinizowanym turnieju i tak należy uznać za niezłe osiągnięcie. Ostatni raz znalazła się na drabince przed pięcioma laty, zaś dwa turnieje wcześniej, w 50. edycji, awansowała po trzyipółgodzinnym spotkaniu, które do dziś pozostaje najdłuższym dwusetowym meczem w historii.
Także konrado pokazał hart ducha pojawiając się na korcie dzień po przegranej i podejmując tajpeja (5). Zaczął od prowadzenia 4:1 i napędził strachu faworytowi dużą kontrolą zagrań i sporą liczbą winnerów. Jednak nie wystarczyło mu paliwa na zdyskontowanie świetnego startu, bowiem tajpej otrząsnął się z zaskoczenia i od tej chwili oddał przeciwnikowi tylko jeden gem. Konrado po dwóch przegranych znalazł się więc w niezwykle trudnej sytuacji, jednak nadal z marginesem szansy na awans.
Grupa B
Dzień w tej grupie rozpoczął pojedynek patricosa z wysoko rozstawionym gagim (6). Pretendent dzielnie opierał się brązowemu medaliście Turnieju Mistrzów, szczególnie w drugim secie, gdzie po sześciu gemach odnotowano remis, ale ostatecznie musiał skapitulować.
Zaskakujący przebieg miał występ debiutującego norbinio (D), który podejmował powracającego do czołówki qlexa (14). Debiutant bez wątpienia aspiruje do objęcia wysokich lokat w Rankingu, ale nikt nie spodziewał się, że tak zdecydowanie rozprawi się z wiceliderem grupy wygrywając wszystkie gemy pojedynku. Qlex tego dnia nie prezentował pełni swoich możliwości, równocześnie jednak otwarcie komplementował przeciwnika za świetną koncentrację i doskonałe wykorzystanie geometrii kortu, który dodatkowo nadzwyczajnie sprzyjał norbinio: liczba nieodbieralnych zagrań w linie znacznie przekroczyła zwykłe limity. Nie ulega wątpliwości, że sytuacja w grupie B stała się nad wyraz interesująca.
Grupa C
Lider grupy C - kris (8) w krótkim meczu odprawił dawnego mistrza i weterana rozgrywek, jodę. Od wyniku tego starcia odwróciły jednak uwagę wydarzenia w spotkaniu drugiej pary. Najlepsza obecnie zawodniczka konkursu, arietis (12), stanęła naprzeciw gkosa, który do tej pory nie miał jeszcze okazji zasmakować zwycięstwa. Bukmacherzy spokojnie szykowali się do podliczania zysków, bowiem zgodnie z przewidywaniami nasza gwiazda szybko osiągnęła dużą przewagę nad rywalem. Jednakże po wysoko wygranej pierwszej partii arietis doznała kontuzji i musiała przerwać walkę, aczkolwiek nie ogłoszono kreczu, ponieważ gkos wspaniałomyślnie zaproponował dokończenie meczu w innym terminie. Mamy nadzieję, że uraz nie okaże się poważny i wkrótce arietis znów będzie mogła wzbudzać respekt i popłoch wśród turniejowej braci.
Grupa D
Wydaje się, że jedną z najbardziej wyrównanych grup jest grupa D. Faktem jest, że nie miał jeszcze okazji do gry jej nominalny lider, bart (7). Za to pozostali gracze zdążyli już skrzyżować rakiety z ciekawym skutkiem. Obydwa rozegrane mecze odbyły się z udziałem sokolowa. W pierwszym jego przeciwnikiem był kwaku (16). Chociaż obaj narzekali na słabą formę - nie mogli skarżyć się na brak emocji podczas długich dwóch setów, gdzie o wyniku pierwszego rozstrzygnął dwiema piłkami tie-break. Zwycięsko z pojedynku wyszedł kwaku, obejmując tymczasowo najwyższą lokatę w tabeli grupy.
Sokolow poszedł za ciosem i dwa dni później spojrzał w groźne oblicze valara. W pierwszym secie dominował valar, ale w drugiej partii pojawiła się wspierająca go publiczność i swoją obecnością... paradoksalnie wytrąciła mu z rąk najważniejsze atuty. Tę chwilę słabości natychmiast wykorzystał sokolow, przejmując inicjatywę i wyrównując stan meczu po wysokiej wygranej. W finałowej odsłonie valar zaczął się odbudowywać i ostatecznie przechylił szalę na swoją korzyść po ponad dwóch godzinach zaciężnego boju. Na razie trudno wyrokować o szansach poszczególnych zawodników, więcej będziemy wiedzieć w kolejnych dniach.
Grupa E
Edycja wiosenna została zainaugurowana spotkaniem innego weterana, pablo (9) i powracającego do rywalizacji pepe (13). Lider bardzo dobrze czuł piłkę i z lekkością sarenki na polanie dobiegał do każdego zagrania. W takiej sytuacji nie mogło być innego efektu - pablo pewnie zdobył pierwsze rankingowe punkty, a utrzymanie podobnej formy powinno mu zagwarantować miejsce w turnieju głównym.
Bardzo dobrze zaprezentował się drugi z debiutantów - tiger (D). Walczył z występującym już po raz czterdziesty pierwszy carlosem. Kombatant ze swoimi nietypowymi zagraniami nadal pozostaje niewygodnym przeciwnikiem, niemniej rzadkie ostatnio treningi nie dawały mu wystarczającej siły przebicia. Pierwszy set musiał zostać rozstrzygnięty gemem dodatkowym. W drugim tiger lepiej czytał sztuczki carlosa i wyraźnie go zdystansował. Także tutaj następne mecze mogą jeszcze wywrócić obecny porządek.
Grupa F
Jedyny mecz pomiędzy carlito (11) a johnnym zakończył się jednoznacznym triumfem gracza wyżej notowanego. W rozpoczynającej się drugiej sesji weekendowej zaplanowano dwa spotkania grupowe, więc sytuacja stanie się bardziej klarowna.
Rezultaty - eliminacje
Grupa A
26.IV
droba vs konrado (15) 2:0 (6:2, 6:4), 2h00
27.IV
droba vs bucek 2:0 (7:5, 6:1), 1h30
tajpej (5) vs konrado (15) 2:0 (6:4, 6:1), 1h30
Grupa B
27.IV
patricos vs gagi (6) 0:2 (1:6, 3:6), 1h15
norbinio (D) vs qlex (14) 2:0 (6:0, 6:0), 1h00
Grupa C
27.IV
kris (8) vs joda 2:0 (6:1, 6:1), 0h50
arietis (12) vs gkos (6:1, 1:1, mecz niedokończony), 0h50
Grupa D
27.IV
kwaku (16) vs sokolow 2:0 (7:6 [7-5], 6:4), 1h35
29.IV
valar vs sokolow 2:1 (6:2, 2:6, 6:4), 2h03
Grupa E
26.IV
pablo (9) vs pepe (13) 2:0 (6:3, 6:3), 1h16
27.IV
tiger (D) vs carlos 2:0 (7:6, [7-5], 6:2), 1h35
Grupa F
29.IV
carlito (11) vs johnny 2:0 (6:3, 6:1), 1h25
:: Nowy sezon rozpoczęty
24 kwietnia 2025 r.
Dwudziesty trzeci sezon rozgrywek został oficjalnie rozpoczęty wczorajszą ceremonią losowania. Do turnieju przystąpili prawie wszyscy zawodnicy ze szczytu Rankingu, więc znowu będzie gorąco, niezależnie od łaskawości Matki Natury. Pierwsze mecze już w najbliższy weekend.
W trakcie losowania doszło niespodziewanie do sentymentalnej podróży w przeszłość. Sierotki losujące intensywnie zaciekawiły się szczegółami historii wpływu swoich obecnie nastoletnich istnień na losy seniorskiej rywalizacji. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że starsza z nich rozpoczęła swoją nieprzerwaną karierę równo dwanaście lat temu, premierowym losowaniem składu grup eliminacyjnych 31. edycji, w dniu 24 kwietnia 2013 r., jako niespełna szesnastomiesięczny bobas, co ledwo nauczył się chodzić. Jej młodsza siostra wsparła weterankę wiosną, trzy lata później. Obydwie przez lata stały się profesjonalistkami, doprowadziły więc uroczystość do końca, nawet mimo nostalgicznej łezki, która zakręciła się w niejednym oku.
Z najwyższym numerem rozstawiony został pepot (1), Najlepszy Zawodnik Sezonu 2024, Mistrz jesieni i zwycięzca zimowego Turnieju Mistrzów, niepokonany od września. Niewielka strata do lidera przesądziła o numerze dentmara (2), Mistrza letniej edycji i Wicemistrza turnieju jesiennego. Podobnie jak w przypadku trzeciego zawodnika turnieju - pietro (3), Czempiona rozgrywek wiosennych sprzed roku. Najlepszą czwórkę zamyka gregor (4), z dość pokaźnym deficytem punktowym w stosunku do poprzedników. Trochę inaczej jednakże wygląda sytuacja w punktacji startowej obejmującej dwa ostatnie turnieje: wicelider zajmuje fotel lidera z aż dziesięcioma punktami przewagi nad obrońcą tytułu, zaś czwórka zamienia się miejscami z trójką.
Wśród liderów grup najwyższą pozycję zajął tajpej (5), świetnie dysponowany w poprzednim sezonie, który jednak dość pechowo odpadł w pierwszych rundach dwóch ostatnich edycji, trafiając od razu na największych mocarzy. Depcze mu po piętach gagi (6), zdobywca brązowego medalu w Turnieju Mistrzów, który w kluczowym meczu odprawił właśnie obecną turniejową piątkę. Siódmą pozycję zajął bart (7), a tuż za nim uplasowali się kris (8) i kombatant rozgrywek - pablo (9). Czołową dziesiątkę zamyka kondzio (10).
Reprezentację wiceliderów grup otwiera carlito (11). Kolejny numer jest w posiadaniu arietis (12), najwyżej obecnie rozstawionej przedstawicielki żeńskiej części składu. Powraca nieobecny jesienią pepe (13). W tym gronie znaleźli się również dwaj gracze z jednym turniejem na koncie: jesienny ćwierćfinalista qlex (14) oraz konrado (15) - po pierwszej w karierze wygranej w eliminacjach grupowych. Ostatni numer otrzymał kwaku (16).
Zabraknie najjaśniejszej kobiecej gwiazdy, która zakończyła poprzedni sezon na piątej pozycji Rankingu - mya ma teraz o wiele ważniejszą misję do wykonania, bowiem spodziewa się kolejnego potomka. Serdecznie gratulujemy, licząc na pomnożenie młodego grona pasjonatów naszego białego sportu. Nie zagra również srebrny medalista Turnieju Mistrzów - nergal. Na czerwone boiska nie wyjdą pietruszka, lusi i lopez.
Będziemy za to ponownie cieszyć się towarzystwem wspomnianego pepe oraz powracających po kontuzjach carlosa i bucka. Jednocześnie skład uzupełnią dwaj debiutanci ze sporym potencjałem. Pierwszym z nich jest norbinio, pierwszy gracz zamieszkujący poza najbliższym otoczeniem Metropolii. Drugim - kilkuletni sympatyk zmagań, który wreszcie zdecydował się spróbować swoich sił w polu, przyjmując wojowniczy pseudonim tiger.
Życzymy powodzenia!
|